Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Jakbolicięgłowa,tonastolikuwsypialnijestApap.
–Czujęsięświetnie,tylkocośmniestrzyknęło.
–Czasamicośtakstrzyka–powiedziałaIza.–Nistąd,nizo-
wądcięstrzyknieijuż–roześmiałasięgłupkowato.–Alejauwiel-
biamrobićświętaijestemtakaszczęśliwa,żebędziemyrazemjeść.
TojużpiątyrokinaszaIgusiazamiesiącskończypięć.Słuchaj,
topoważnywiek.Nobotak:jedenroczek,dwalatka,trzylat-
ka,czteryi…pięćlat.Piotrusiu,tojużstarababa.Naszacórka
jestjużstarąbabą,no,jeszczenieteraz,alezamiesiąc,dokładnie
zadwadzieściaosiemdni.Taksięcieszę,żeprzednamikolejne
święta,wigilia,choćtęsknięzamamusią,alewydajemisię,jakby
wciążbyłaznami,aonazaakceptowałacięodpierwszegowejrze-
nia–Izawprawnymruchemprzerzuciłanadrugąstronęmocno
jużprzyrumienioneryby–czuła,cojestdlamniedobre,miałyśmy
rewelacyjnykontakt,mówiła,nieprzejmujsięróżnicąwieku,jak
gokochasz,onjesttakiambitny,pracowity,totylkojedenaście
lat.Imiałarację,co?…Ajataksięwtedywahałam,aleniemanic
piękniejszegojakmiłość,jaksięludziepragną,co?–przytuliłasię
doPiotra,spocona,pachnącaciastemirybą…
–Jachcęjybki–oderwalisięodsiebie.WdrzwiachstanęłaIgu-
siaprzebudzonapopołudniowejdrzemce.Takśliczniewyglądała
wtejpiżamcewróżowesłoniki.Boże,jakasłodkatapiżamka–
cieszyłasięIza,gdywubiegłymrokuśw.MikołajprzyniósłjąIgusi,
ajejfuterko,takieleciutkieiciepłe.Piotrstałnaśrodkupokojujak
dumnypaniwładca,podniósłcóreczkęipodrzucił,zapiszczała.
–Tatusiu,jeszczejaz–potrząsałagłówką,jasnewłoskirozsypa-
łysięnaramionach,otulającróżowesłonikikołderką.
–Powiedzrybka–poprosiłPiotr.
–Jybka–powiedziałodziecko.
–Posłuchajwyraźnie:rrybka.
–Jybka–powtórzyłapochwiliskupienia.
–Jakniepowieszrybka,toniebędęsięztobąbawił.Maszjuż
prawiepięćlat…Noco,spróbujemyjeszczeraz.
–Jeszczejaz?
18