Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wypłacaną,niemałązresztą,pensją.Zdrugiejstrony
dostaniesiędokorporacjibyłoniezwykletrudne,
atemisie,którymsiętoudało–uważano
zaprawdziwychszczęściarzy.Problemembyłoto,
żeBomboniemiałwkorporacjiżadnychznajomości
inikogo,ktomógłbyzanimsięwstawić,anigotam
polecić.Naprzekórtemupostanowił,żezrobiwszystko,
abystaćsięczłonkiemnajbardziejprestiżowejkorporacji
wcałymlesieizwiązaćzniąswojążyciowąkarierę.
PopodjęciudecyzjiBombozaniósłsamodzielnie
przygotowanepapierydosiedzibykorporacji.Siedząca
zastołemrecepcjonistkaspojrzałananiegoprzelotnie,
uśmiechnęłasięikazałazostawićaplikacjęrazemzCV,
iczekaćnawiadomość.
–Iletomożepotrwać?–spytałzaciekawiony.
–Jeślibędziemyzainteresowanitwoimiusługami,
zostanieszpowiadomionyszybko.Jeślinie,pojakimś
czasieotrzymaszinformację.
–Notoczekam–rzuciłnapożegnanie.
Pokilkudniachotrzymałkopertęzeznanym
nagłówkiem.Zniecierpliwościąjąotworzył.Oto,
coprzeczytał.
SzanownyMiśBombo,
Wnawiązaniudoaplikacji,złożonejwdniu...
zapraszamyMisianarozmowęzdziałempersonalnym
wdniu...ogodzinie...
Zpoważaniem,
Mosa
KierownikDziałuKadr.
Bombotrzymałwrękulist,awsercuczułwielkąradość.
Yes,yes,yes–powtarzał.Wiedział,żetojeszczenic
pewnego,alelistnastroiłgobardzooptymistycznie,może