Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
12
Wstęp
około1,8%apozostałąwiększośćstanowiliwyznawcyKościołaewangelickiego.
NajwiększeskupiskoludnościkatolickiejznajdowałosięnapograniczuzWarmią,
wokolicachWarpun,toteżwłaśnietusiłąrzeczywlatachtrzydziestychXXw.zosta-
łaerygowanaparafiadlaludnościkatolickiej.
TrzeciokrestopowrótKościołarzymskokatolickiegonaziemiePruspokilku
stuleciachmarginalizacji.PrzyczytakiejzmianyniebyłaniKościółewangelicki,ani
katolicki.TychogromnychzmiandokonałaIIwojnaświatowa,itozarównowpły-
wającnakształtgranicczyprzemieszczenianarodowościowe,jakipodwzględem
podziałówwyznaniowych.TakimobszaremogromnychzmianbyłyPrusyWschod-
nie.Podzielonojenadwieczęści,północprzyłączonodoZwiązkuRadzieckiego,
apołudniodoPolski.Wrazzzakończeniemwojnynastępowałapowolnawymia-
nanarodowościowa.Ludnośćniemieckauciekałaalboprzedfrontem,albozarazpoje-
goprzejściu.TakżeprzezkolejnedziesiątkilatliczbadawnychmieszkańcówPrus
malała.Obszar,któregodotyczyniniejszapublikacjazamieszkiwaliMazurzy,opusz-
czacytenterenstopniowo,przezdługielata.Naichmiejsceprzybywalinowiosadni-
cy,będącyprawiew100%wyznawcamiKościołarzymskokatolickiego.Wartotu
zwrócićuwagę,żenatakmałyobszar,jakimjestpołudniowaczęśćstarostwamrągow-
skiego,przybyłaludnośćzróżnychstronPolski.Naobszarparafiirzymskokatolickiej
wRucianemprzybywałaludnośćzokolicŁomży,Kolna,niewielkiprocentzWileńsz-
czyznyiLubelskiego.NaterenieparafiirzymskokatolickiejwPieckachosiedlałasię
ludnośćzokolicOstrołęki,KadzidłaiMyszyńca,awięcKurpiowie,atakżeniewiel-
kiprocentzWileńszczyznyipołudniowo-wschodniejczęściPolski.Obszarten,moż-
narzec,w95%zasiedlałaludnośćkurpiowska,bardzomocnozwiązanazKościołem
rzymskokatolickim,ztradycyjreligijnością.Przezdośćdługiokrespowojennywy-
znawcówKościołazarównoewangelickiego,jakikatolickiego,cechowaładużanieuf-
ność.Wświadomościosadnikówprzezwielelatfunkcjonowałstereotyp-ewangelik
toNiemiec,akatolik-toPolak.WyznawcyKościołaewangelickiegoniezgadzalisię
zprzekazywaniemświątyńnarzecznowychosadników.Niedzieprzesastwier-
dzenie,żewrazzutrawłasnegokościoła,traciliwłasnąojczyznę.Dlaewangelików
byłotojednoznacznezburzeniemnajpiękniejszychprzeżyćzdzieciństwa,młodości,
czyteżzokresupóźniejszego.Świątyniabyładlanichnietylkomiejscemświętym,ale
takżemiejscemłączącymichwsposóbmaterialnyzmałąojczyzną.Wwynikuutraty
takiegomiejsca,rwałysięwięzymiędzyludzkieiniszczyłygłębokiedotądzwiązkiz
ziemią.Niebyłomiejscawspólnejmodlitwy,toteżbroniliświątyńzawszelcenę.
KiedyludnośćrzymskokatolickazałakościółewangelickiwRucianem,międzykato-
likamiaewangelikamidoszłopodkoniec1946r.doregularnejbitwyoświątynię.
Ludnośćewangelickaniegodziłasię,żenowiosadnicyzabioto,cobyłodlanich
skarbem-ichwłasnyparafialnykościół.Sprawaznalazłaswójfinałwdzie.Przy-
wiązaniedotejduchowejojcowizny,takczęstookazywaneprzezwyznawcówKo-
ściołaewangelicko-augsburskiego,byłobezprzykładne.Dzisiejsze,trochęsentymen-
talnenwycieczki”naMazurydawnychmieszkańcówtychziempotwierdzatezę.
Wprzełamaniustereotypów,wstabilizacjisytuacjipowojennejodegraliogromro
duchownizarównoKościołaewangelicko-augsburskiego,jakirzymskokatolickiego;