Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaś,przemykającsięiprzeskakującludzi,rzucająsię
wogień.Gdytosiędzieje,ogarniaEgipcjanwielki
smutek.Jeżelidalejwjakimśdomuwnaturalnysposób
zdechniekot,wszyscyjegomieszkańcygoląsobiejedynie
brwi;ukogozaśpieszdechnie,tengolicałeciało
igłowę”9.
To,żekotyrzucająsięwogień,wymagałoby
potwierdzenia;wolęszczegół,októrymdonosipewien
człowiekżyjącywstarożytności,amianowicie,
żeEgipcjaniebardzowcześnieszukalidlakotki
odpowiedniegomałżonka,boludzieciwielkieznaczenie
przywiązywalidoharmoniiupodobań,usposobienia
isylwetki.
JakEgipcjanienazywaliswekoty?Starożytneksięgi
obrzędowezLuwrupodająnazwy:Mau,Maï,Maau;kilku
egiptologówodczytałonapewnychzabytkachsłowo
Chaou;trzeba,jakpiszemipewienznawcatematu,
odczytywaćjejakoMau,costanowijednązowych
onomatopeijakżeczęstospotykanychwewszystkich
językachpierwotnych.
Nieszydzącbynajmniejzegiptologów,ośmielamsię
twierdzić,żetłumaczenianiektórychhieroglifówwywołują
zamętwgłowieiżetemukabalistycznemujęzykowi
poważniegrozito,żesampozostaniezmumifikowany
powszeczasy.