Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘP
MiałamjakieśplanynaniedzielęzciociąRenią,
odktórychdzieliłnastylkoobywatelskiobowiązek.
Pojechałyśmywięcdodębickiegozakładu
energetycznego,gdzieznajdowałsięlokalwyborczy.
Ciociaodebrałakartędogłosowaniairzuciładomnie:
„Aliśka,chodź,nauczęcięgłosować!”.Niemiałamwtedy
jeszczeprawwyborczych,aleinstrukcję,którądała
miwtedy,zaprowizorycznymprzepierzeniem,pamiętam
dodziś.Iod19latwedługniejgłosuję.Popierwsze:
znajdźlistę,któraciodpowiadaświatopoglądowo.
Podrugie:znajdźnatejliścienazwiskokobiety.
Pamiętam,jakdługopisciociRenisunąłwdółkolumny
nazwiskizatrzymałsięmniejwięcejwpołowieuprogu
XXIwiekupierwszakobietanaliściemiałamiejscepiąte,
możeszó​ste.Tonaniąmojacio​ciaod​dałaswójgłos.
Dokładnietakibyłmechanizmpowstawaniatejksiążki.
Toniejesttak,żeniemogłabymjednymtchem
wymienićcałegomnóstwanazwiskmężczyzn
związanychzKrakowem,októrychpowinnosię
opowiadaćipisać.Alejednaknadalmampoczucie,
żepowinnamdziałaćzgodniezmetodąciociReni
wybierająckobiety.Ponieważwzbiorowych
opracowaniachohistoriinietylkoKrakowa,aleiPolski,
jestichnadalzamało.Czuję,żemuszędać
imprzestrzeń,którejczęstoniemiałydotejpory,żeby
za​pre​zen​to​waćswojedo​ko​na​nia.
Marzęonadejściudnia,gdyksiążkitakiejaktaniebędą
potrzebne,żekiedywezmędorękidowolnewydanie
omalarstwie,architekturze,polityce,biznesieczy
jakimkolwiekinnymaspekciehistorii,wspisietreści