Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jednakprzeztenczas,gdyAhmoscierpiałzestarości,zdążyłasięjuż
oswoićzmyślą,żebogowiechcągodosiebiezabrać.
ObysercefaraonaokazałosięlekkieiOzyryswpuściłgodokrainy
umarłychpowiedziałaKija.
Napewnotaksięstanie,królowo.
PójdęobudzićRamzesa.
Korytarzniebyłjużoświetlonyprzezpochodnie,onejużdawnozgasły.
Drogęniemłodejkrólowejrozjaśniałblaskwschodzącegosłońca.Ciem-
nośćnocymusiałaustąpićświatłunowegodnia.Nowydzieńnowy
faraon.
Synu!krzyknęłakrólowa,wchodzącszybkimkrokiemdokomnaty
swegopierwszegodziecka.Wstawaj.
Cośsięstało,matko?spytałospałyRamzes,wstającpowolizłóżka.
Tak,jakKija,miałnasobiejedyniekoszulęnocną,przezktórąwidać
byłojegotors.ŻonazmarłegoAhmosa,zanimprzyszładoksięcia,zdą-
żyłanarzucićnasiebiefutro,którezasłoniłojejsylwetkę.
Tak,synu.Przedchwiląsiędowiedziałam,że…twójojciec,amój
mąż…spotkałsięzOzyrysem.
Co?spytałzaskoczonyksiążę.Przezchwilęniemógłuwierzyćwsło-
wamatki.Wiedział,żeniedługojegoojciecopuścitenświat,aleteraz,
gdytosięstało,Ramzesmiałwrażenie,żeśmierćfaraonaAhmosatocoś
niemożliwego,niewybaczalnego.
Przedchwiląsiędowiedziałam.
Amoibraciaisiostrawiedzą?
Nie,jeszczenie.
Przykromipowiedziałzasmuconyksiążę.Napewnotrafiłdo
krainyumarłych.Ojciecbyłdobrymczłowiekiemiwspaniałymwładcą.
Zpewnością.Miałlicznezasługidlakraju,bogowienapewnogo
docenią.Przezchwilępanowałacisza,niebyłosłychaćnawetdelikat-
8