Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wwątpliwośćzałożenia,naktórychludziebudowali
swojeżycie.Zanajbardziejowocneuważałdyskusje,
wwynikuktórychkażdyuświadamiałsobie,jakmało
wistociewie.Uważał,żelepiejwątpić,niżwierzyćwto,
żecośsięrozumie,podczasgdywrzeczywistościjest
zu​peł​nieina​czej.
WowymczasiewAtenachbogaterodzinywysyłały
swoichsynównanaukędosofistów.Sofiścibyli
mądryminauczycielami,uczącymisztukiwymowy.
Cenilisięprzytymbardzowysoko.Wprzeciwieństwie
donichSokratesniepobierałżadnychopłatzaswoje
usługi.Twierdził,żeniewienic.Czegozatemmógłby
kogokolwieknauczyć?Aletoniepowstrzymywało
uczniówododwiedzaniagoiprzysłuchiwanias
prowadzonymprzezniegodyskusjom.Torównieżnie
przy​sparza​łomupopularno​ściródsofi​stów.
Pewnegodniajedenzjegoprzyjaciół,Chajrefon,udał
siędowyroczniApollonadoDelf.Wyrocznia,stara,
mądrakobieta,odpowiadałanapytaniaprzybyłych.Jej
odpowiedzimiałyzwykleformęzagadki.„Czyjestktoś
mądrzejszyodSokratesa?”,zapytałChajrefon.„Nie”,
padłaodpowiedź.„Niktniejestmądrzejszy
odSo​kra​te​sa”.
GdyChajrefonpowiedziałotymSokratesowi,
ówpoczątkowoniedałtemuwiary.Odpowiedźbyładla
niegoprawdziwązagadką.„Jakmogębyć
najmądrzejszymczłowiekiemwAtenach,wiedząctak
niewiele?”,dziwiłsię.Całelatapoświęciłnazadawanie
ludziompyt,żebyznaleźćkogośmądrzejszego
odsiebie.Nakonieczrozumiałznaczeniesłów
wyroczniito,żemiałarację.Mnóstwoludzibyło
mistrzamiwswymfachucieślewiedzieliwszystko
ociesiołce,ażołnierzeowalce.Aleniktniebył
naprawdęmądry.Taknaprawdęniemielipojęcia
otym,oczymmó​wi​li.
Słowo„filozof”pochodziodgreckiegosłowa