(…)musibyćnaprawdęnadnierozpaczy,pomyślałem,ijeszczezanimzamknęłysię
zanamidrzwiwindy,wiedziałem,żeniezdarzysięnic,nawetniemiałemochotyzobaczyć
jejnago,wolałbymtegouniknąć,ajednakstałosięitylkopotwierdziłomojeprzeczucia:
nietylkowżyciuuczuciowymdostałapotyłku,alerównieżjejciałoponiosło
nieodwracalnestraty,jejpośladkiipiersiprzypominaływychudzone,skurczone,zwiotczałe
iobwisłeplacki,niemogłajużinigdyniebędziemogłauchodzićzaprzedmiotpożądania.
MichelHouellebecq,Uległość