Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
instrumentu,choćbywałwdomuopiekidwarazy
wtygodniu.Odtrzechlatdorabiałdoemerytury
wośrodkuopiekuńczymwklasztorzenawzgórzujako
konserwatorizłotarączka.Zresztąniechodziło
opie​ni​ądze,leczokon​taktzlu​dźmi.
Pojakimśczasiezacząłsięzajmowaćtakżeogrodem,
szczególniewiosnąijesienią,gdyjestwięcejpracy.Aże
mieszkaposąsiedzku,mablisko,toczasemprzychodził
bezpowodu.Polubiłsiostryelżbietanki,ichcierpliwość
ioddaniepodopiecznym,atakżespokój,któryznich
emanował.Karmiłygo,czychciał,czynie,anaświęta
zawszedostawałpaczkęzesmakołykami.Zdarzałosię,
żewweekendygrałzmieszkańcamidomuwkartyalbo
wszachy.Czasemczytałimnagłos.Miałdonich,tych
starychludzi,częstobezkontaktu,niemych
iniesamodzielnych,więcejcierpliwościniżdowłasnych
wnuków.Traktowałichtrochęjakdzieci,zczułym
pobłażaniem.Wydawalimusięzagubieni,bezbronni.
CoinnegoMaria.Wpierwszejchwili,gdyzobaczył,
pomyślał,żetoartystka,któraprzyjechała
nazaproszeniesióstr.Czasemtaksięzdarzało:
wośrodkubyływieczorkimuzyczneiliterackie.Alejej
koncertuniktniesłuchał.Mieszkańcydomuniezwracali
napianistkęuwagi,apracownicykrzątalisięjakby
nigdynic.ZapytałsiostręElżbietę,ktotojest,takobieta
wzie​lo​nejwe​łnia​nejspód​ni​cy,któ​ratakpi​ęk​niegra.
TopaniMaria,mieszkaodzeszłegopiątkupod
sió​dem​kąod​po​wie​dzia​ła.
Afor​te​pian?do​py​tałSta​ni​sław.
Przy​je​chałra​zemznią.
Fortepianjestpiękny,aletonieinstrument
koncertowy,aletakzwany
babygrand
,czyliwersja
mini.Wszystkomajednaktakie,jaktrzeba.Pudło
rezonansowewykonanozlitegoświerkowegodrewna