Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
innymświecie,wktórymwjejcielenicsięniezdarzyło.
zakażdymrazem,kiedyzapalałanowąświecęipatrzyła
wjejpłomień,czuła,żegdzieśjeszczejestnadzieja.
mamaczuła,żegdzieś
żyjejakimśinnymżyciem.
życiem,wktórymnieprzytrafiłosięto,cosięjej
przytrafiło.
„niechmiktośwytłumaczy,cotozabóg,który
zabieracidzieckoprzedurodzeniem”.
wmiesiącodpowrotuzeszpitalawkąciesypialni,gdzie
naszafcenocnejzazwyczajtrzymałaksiążkiilampkę,
najakimśstarymglinianymtalerzuurządziłaołtarzyk.
chciałamiećmniejaknajbliżejsiebie.natalerzu
układałakwiaty,kupowanewsobotynatarguodjednej
starszejpanibezzębów.tapanizawszeuśmiechałasię
domamyzewspółczuciem,takjakbywgłębiduszy
wiedziała,pocomamiekwiatyodniej.możewidziałajuż
wcześniejtakieoczy,albosamakiedyśtakiemiała,
boinaczejskądmiałabywiedziećbezsłowa,cokryjesię
wmamyoczach.
„wiesz,wielekobietniedajesobieztymrady.żyjądalej,
jakpotrafią,aletaknaprawdęzostająnadługotam,wtej
historii,wtychpodziemiach,czasemprzezresztężycia.
zostajątaminigdy,nigdynieruszajązmiejsca”.
delikatniepakowałakwiatywbiałypapieripodawała
jemamie:
„alewszyscyoczekują,żebędziemysobienormalnieżyły
dalej,jakbynicsięniestało,prawda?”.
*
mamawmieszkaniukrzątałasięnaskraju