Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
któreprzedstawiliśmyniecowyżej,azobaczymy,
żesameDuchyprzekazująnam,iżniesąrówneanipod
względemwiedzy,anizaletmoralnychiżenienależy
braćdosłowniewszystkiego,conamprzekazują.
Dorozsądnychludzinależyzatemodróżnienietego,
codobre,odtego,cozłe.Zpewnościąci,którzy
wyciągająztegofaktuwniosek,żemamydoczynienia
wyłączniezezłośliwymiistotami,aichjedynymzajęciem
jestwprowadzanienaswbłąd,nieznająprzekazów,jakie
otrzymanonaspotkaniach,gdziemanifestowałysiętylko
Duchywyższe–winnymprzypadkubytakniemyśleli.
Jestrzecząprzykrą,żepewnymzrządzeniemlosumogli
zaobserwowaćjedyniezłąstronęświataduchowego,gdyż
wolimyniepodejrzewaćnawet,żetoichcharakter
przyciągadonichraczejzłeDuchyniżtedobre,Duchy
kłamliwealbote,którychjęzykrazigrubiaństwem.
Moglibyśmyrównieżwywnioskować,żezasady,
naktórychsięopierają,niesązbytsilne,byodepchnąć
zło,azłeDuchy,odnajdującepewnąprzyjemność
wzaspokajaniuichciekawościwtymwzględzie,
korzystajązokazji,bywślizgnąćsięmiędzynich,podczas
gdytedobresięoddalają.
WydawanieocenynatematDuchównapodstawietych
faktówbyłobyrównienielogiczne,jakocenianie
charakterujakiegośnaroduwoparciuoto,comówisię
irobiwczasiezebraniakilkuszaleńcówalboludzizłej
sławy,gdzieniepojawiająsięanimędrcy,anirozsądne
osoby.Badaczeciznajdująsięwpodobnejsytuacjijak
obcokrajowiec,któryprzybywającdowielkiegomiasta,
przejeżdżaprzezlicheprzedmieściaimiałbyocenić
wszystkichmieszkańcównapodstawiezwyczajów
ijęzykatejniewielkiejdzielnicy.WświecieDuchów
znajdujemydobrychizłychmieszkańców.Niechwięc
badaczecispróbująprzyjrzećsiętemu,codziejesię
pośródelitarnychDuchów,aprzekonająsię,
żeniebiańskiemiastazamieszkujektośinnyniżmargines
społeczeństwa.Ale–pytająsię–czyteelitarneDuchy
donasprzybywają?Natoodpowiemy:Niepozostawajcie
naprzedmieściach;patrzcie,obserwujcieioceniciesami.