Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ażdokońcaichżyciaiudzieliłaimstałościiwytrwałości.
Jedwabzielonyibiałytakżesąmocniejszeodinnych,tak
jakniewinnośćmojegoczłowieczeństwaimojeżycie
pełnecnótprzewyższałoniewinnośćizasługiwszystkich
innych.Opasałemsiętympasemczłowieczeństwa
icierpieniamocniejiwyżej,przemierzającwieczność
wkrótkimidoczesnymżyciuludzkimiradującsięjak
olbrzymswojąsiłą,gdymiałemzamiarprzebiectętrudną
iwyjątkową,ciężkądrogę,abydokonaćzbawienia
rodzajuludzkiego.Każdy,ktoniesiecennyiwielkiskarb,
przepasujesięmocniej,abyskarbuniezgubić,takija,
niosącszlachetnyskarb:ludzkąduszę,staranniejsię
przepasałem,ponieważwniewypowiedzianejmiłości
ipragnieniusercaniosłemduszewszystkich
kuzbawieniu”.
AgdyzgromadzenieprzystępowałodoKomuniiŚwiętej,
zobaczyłaPana,któryprzybrałpostaćwspaniałegokróla
stojącegonamiejscukapłana,azbliżałysiędoNiego
siostry,trzymającprzedsobązapalonelampy.Lampy
teoświetlałyswoimświatłemichtwarze;Mechtylda
dziękiDuchowiŚwiętemuzrozumiała,żeoznaczająone
sercasióstr,aoliwawnich–miłosierdzieBożegoserca,
którewlewałowprzyjmującychKomuniępłomieńmiłości
iświętyżar.NajświętszySakramentbowiemwtych,
którzygodniegoprzyjmują,wlewamiłość,któramoże
wszystkoirozpalawmiłościkuBogu.
RozdziałIV
WigiliaNarodzeniaPańskiego