Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
donieskończoności,którawciążjeprzemieniairozwija.
PodeszczachBrorwyjeżdżanadługątrip,potemKarenprzezdwa
tygodniepolujenabawołyinosorożcezErikiemOtterem
narówninach.Ach,tamjesttakpięknie(...)jakuClaude’a
Lorraine’a,niebieskiekopułygór,rozległepłowerówninyzszerokimi
bystrymirzekami,nadnimibogactwopalmiwielkichzielonychdrzew
wciążchcesięjejnaprawoilewoopisywaćtenraj.Jeststraszliwy
upał.niewidzialnejmałościjadowitekleszcze.Wieczorempatrzą
wogień.Nasłuchująlwów.Myślą,żetojestżycienaturalne,
prawdziwe,jakimsiężyłoprzedpięciomaczydziesięciomatysiącami
lat.Jestwnimcoś,żeczłowiekprzezcałądobęczujesięjakbywypił
półbutelkiszampanaabytożyciebyłonaturalneiprawdziweteraz,
wczasieteraźniejszym,musibyćniezupełnietrzeźwe.
Leczśnieniesprzedsnów,odwieczneiniczymniespowodowane,
jestzupełnietrzeźwe.Jestjasną,czystąprzytomnością.Anitransem,
aniduchemwbutelce,jakpowiadabaśń.Niektórzyuważają,
żeśnieniejestprzestrzenią,wktórejbeznajmniejszegowysiłkumoże
pojawićsięwszystko:jestonozarównoprzestrzenią,jak
ipojawieniemsię.Tobezruch,wktórymwydarzasięaktywność,cisza,
wktórejpojawiasiędźwięk.Jesttonaprawdęodważniepowiedziane.
WystraszonymułzrzucaKarennakamienieibędzieztegowielka
rana.RanywAfryceźlesięgoją.DoktorBurkitt,szalony
Irlandczyk,dwarazychloroformujeją,wykrawamartweciałoiratuje
życie.Onachodzipotemwbandażachmiesiącami.Właściwiewciąż
nacośchoruje,wyniszczasięjakmistyczkaposzukującainnego
rodzajużywotności.Wśróddzielnychkolonistówikolonistekteżnie
mazwyczajuzwracaniauwaginabólinastrach,awtedysięoneśnią:
czująjewpowietrzuiwystraszająsiętylkomuły.
Przechodzimalarię.Cierpinabezsenność.Maamebęianemię.
Zsyfilisuleczonajesttabletkamirtęci.Dostajezakażeniakrwi.
Doznajeporażeńsłonecznych.Jestmowaozastrzykach
nazesztywnienieizgarbienie,dolegliwościdobrzeznanewklimacie
pozbawionymczterechpór.Pokonananieznanązaraząleżywdomu