Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawigatora.
Pomóżciemi!
Dżamisująłtrupazakostkę,alegdygopodnieśli,Chanizdałasobie
sprawę,żenigdygostamtądniezabiorą.
Zostawciego,zbliżasięwybuch!Dobrzeotymwiecie!
Jejbratspojrzałzgrymasemnacennyokaz,alepuściłciało.
Ojciecprawdopodobniebyzrobiłsekcjęzwłok.Uciekajmy!
DżamisowiiChaninietrzebabyłodwarazytegopowtarzać.
Zbiegalizwybrzuszonejpowierzchni,ślizgającsięiprzewracając,
staczającsię,bylejaknajszybciejsięstamtądwydostać.
Gdydotarlidopodnóżawybrzuszenia,puścilisiębiegiem,jakby
goniłichnadciągającyczerw.
WpołowiedroginaskałyChaniusłyszałagłębokiedudnienie,jakby
rozwścieczonabestiadrapałapazurami,starającsięwyrwać
napowierzchnię.Niewzruszonyskalnygrzbietzdawałsięodległy
owielekilometrów,apiasekwięziłichnogi.
Dżamispotknąłsięiupadł.PrzebiegającyobokKhourochwycił
przyjacielazarękęiniezatrzymującsię,poderwałgonanogi.
Dudnienieprzeszłowryk.
KiedyChaniznowuusłyszałabuczeniewpowietrzu,zastanawiała
się,czytoelektrycznośćstatyczna,czyteżsyczącefumarole
uciekającegogazuprzyprawowego.Odwróciwszysię,zezdumieniem
ujrzałainnystatekpowietrzny,któryleciałnadwydmamitaknisko,
żewzbijałtumanypyłu.Zgrabnajednostkabyłanieoznakowana
izbudowanajakowad.
Naotwartympiaskubyliwidocznijaknadłoni.
Statek!krzyknęłaChani.
Dotejporymoglijużbezpieczniedostaćsiępozastrefęwybuchu,
aleniepozazasięgrabusiów.
KhouroiDżamisszybkosięobrócili.Doschronieniawskałach
mielijeszczeokołodwustumetrów.
Zobaczylinas!stwierdziłDżamis.
Niewezmąnasżywcem.Będziemywalczyć.Khourodotknął
krysnożauboku.Możemyichzabić.
NiechodziimonaspowiedziałaChani.