Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jestpoezja.Współpracamiałapolegaćnatym,żejabędęprzysyłaćlisty
zeswoimiuwagaminatematnauki,adoniegobędzienależaładecyzja
gdzieiwjakiekwestiepisanychprzezniegoesejównależyjedołączyć
bądźwkomponować.Pomysłbardzomisiępodobał,alemusiałam
kończyćswojąpracęprzedwyjazdemzagranicę.Wahałamsię.
Niechpanirzucipracęnaukowąpowiedziałwpewnymmomen-
cieStachurato,copanitunapisze,będzienajważniejszymosiągnię-
ciemwpaniżyciu.
Chybapanjednaktrochęprzesadzaoburzyłamsię.
WKrynicynapisałamfragmentnatematwrażliwościcząsteczekor-
ganicznychnaświatło,którynazwałamwrażliwościąmaterii.Byłon
przeznaczonydonastępnegoodcinkaWszystkojestpoezja,którypo-
winienukazaćsięwmarcu.Inneuwagi,pomysłylubpytaniamiały
siępojawićwprzyszłychodcinkachpodwarunkiem,żeudamisięje
schwytaćwlocie.
PożegnaliśmysięnaulicywWarszawie.
NiechpanizasuwapowiedziałStachura,podającmirękę.Nie
byłtowprawdzienajwytworniejszy,aleniewątpliwiegłębokożyczliwy
idodającyotuchyrodzajpożegnania.
Czułamsięjakwojownik,którynaglezdałsobiesprawę,żeniema
odwrotu.WkrótcepotemStachurawyjechałwBieszczady,skądprzy-
słałmikartkęzpozdrowieniami.Datanakartce:9marca.
Najlepszepozdrowieniaślę.
Tuwszystkowśniegutonie.
Tonąnawetsłonie.
Boniewidaćich.
Śniegwciążsypieiniewidaćkońca,alenic.
Zadzwonięwczwartek15zprośbąotakzwanąkonsultacjętego,copróbuję
napisać.
S.5
WumówionymdniuspotkaliśmysięwkawiarninaStarymMieście,
żebywspólnieprzeczytaćmaszynopisrozdziału,doktóregomiałbyć
włączonymójpierwszytekst.Stachurazjawiłsięzmęczony,zarośnięty,
prostozBieszczad.Byłdosyćponuryitrudnobyłonawiązaćdawne
porozumienie.Maszynopisunieprzyniósł,bozapomniał,amożew
ogólejeszczeniebyłwdomu.Powiedziałtylko,żewkrótcewyjeżdża
24