Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
namawialiją:
JeśliKsiądzDolindocicośpoleca,zróbto.Zaufaj...
Następnegowieczorukobietawróciławdobrymnastroju
izdrowiu;zradościąpodbiegładoKsiędzaDolindo
ipowiedziała:
Ojcze,ranozjadłamfasolęzmakaronem,recytując
trzyrazy
ZdrowaśMario
.PolecającsięMatceBożej,
zjadłamwszystko.Terazczujęsiędobrze:ustąpiłból
iwszelkiedolegliwości.
Kobietanadalprzychodziłakażdegowieczoru
nanabożeństwaczerwcoweikażdegowieczoruKsiądz
Dolindozmuszałją,bymuzrelacjonowałamenudnia...
Codziśjadłaś,aniołeczku?pytałKsiądzDolindo.
Makaronzsosempomidorowym…
Adzisiaj?
Ryżzsosem…
Abolicięcoś?
Nic,dziękiBogu!
Zostałacałkowicieuzdrowiona.NachwałęJezusa
Chrystusa.Amen!