Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przypierwszejprzesiadcetracęnastępnepięćiprzy
drugiej,tejostatniej,następnepięć.Awówczas,wówczas
niejesttojużjedensłoikmarynowanejpapryki,todwa
słoiki,odrazuzrana,naczczo.Żołądekwypełniasię
jakimściężkimżwirem,wdodatkupiecze,pali,skręca.
Możeźlezrobiłamwsiadającdotegopociągu
myślęizmieniammiejsce.Mamszczęście,ktośwstał
isiedzęteraznaprzeciwdrzwi.Jeżelitylkoekspresnas
dogoni,przesiądęsię.Paldiablitosiedzącemiejsce.
Gładkieiwygodne,aprzecieżsiedzęjaknagwoździach.
Żebytenpociągjużruszył.Wszystkiedotychczasowe
przystankipotwierdziłysłusznośćmojegowyboru.Ekspres
nieprzegoniłnas.Dobrze,żewsiadłam,inaczejstałabym
wciążtamnastacji.Tuobatoryschodząsięiniemuszę
nawetuważać,czytamtenpociągnienadjeżdża.Ławka
zpowrotemodzyskujeswągładkąfakturęizaczynamjuż
myślećowyciągnięciuksiążkiztorby,kiedynagleprzed
oczymapojawiasięinnyobraz.
Ja,wolnyczłowiek,wpadamzdyszanadobiura.
Zatrzymujęsięnasekundęwdrzwiach,abyocenić
sytuację.Wszyscysą.Carmenposyłamiżyczliwy
uśmiech.Ruszamnaprzód.Izaak,mójprzełożony,niby
odniechceniapodnosigłowęiwitamnie.Nawetnie
głośno,alemniesięwydaje,żewypowiadatotak
dobitnieiwyraźnie,żesłychaćtowszędzie.Wszędzie,
szczególnietamwgabinecie,gdziesiedzinaszgłówny
szef,jegoimój.Rzucamtorbęnakrzesłoipodchodzę
doIzaaka.Terazniepodnosigłowy,udaje,żezdążyłsię
jużtakzagrzebaćwrobocie.Podchodzęiprzepraszam.
Zacojagoprzepraszam,zato,żewsiadłamdotego
drugiegopociąguitenwdodatkuniewiadomodlaczego
stanął?
Terazjużwiem,dlaczegostanął.Prostarzecz,stoi
iprzepuszczaekspresnatenjedynytor.Ekspres!Żeby
nadrobiłtestraconeminuty.Możegdybymbyłacierpliwa,
bardziejprzewidująca...Zaryzykowałabymutratępięciu
minut,żebypotemnadrobićosiem.Możewówczasprzy
każdejnastępnejprzesiadcestraciłabymtylkopotrzy
minuty.