Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Żyjeszijesteśmeteorem
latacałetętniciepłakrew
rytmywystukujemaleńkiwpiersiachmotorek
odmózgubiegniedorękidruciknienerw
Jaknamechanizmprzystało
myślimaszrytewmetalu
krążąpodziwnychkółkach(nigdyniewyjdąztychkółek)
jesteśsystemmechaniczniedoskonały
inaglesięcośzepsuło
Otopłaczesz
pokątachtrudnoznaleźćprzeszłytydzień
linieprostefalują-zamiastkwadratówromby
wkażdymgłosiesłychaćwcałymbezwstydzie
OstatecznegoDniatrąby
Otworzyłysięoczyniebieskie
widząrazemwitrynęsklepowąiSąd
przenikasięnawzajemtłum-archaniołyiludzie
chmurnemorzefalujeprzezląd
ulicamiskrośtramwajewpoprzek
sunąmglisterydwany
podmostamiróżowebłyskawicechoćgrudzień
Otworzyłysięoczyniebieskie
widziszsiebie-marynarzawAzji
azarazem3-letniego5-letniegochłopca
nawarszawskimpodwórku
isiebieprzedmaturąwgimnazjum
namnożyłosiętychpostacistojąogromnymtłumem
awszystkototy
niemożesztegoobjąćszlifowanymwżelazierozumem
Myśliprostefalująświatyzaćmiewawichura
gdziewiatrdmie-gasnąlatarnie
trąbawciemnościponura
iwołasz
WŁADYKOPRZYGARNIJ
Otóżijesteśumarły
wmechanizmieporuszająsiękółkaaleniete
przezzepsuciesięmałejsprężynki
spadłeśpięknymeteorze
nazupełnieinnąplanetę
JózefCzechowicz,Przemiany