Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Latamroku
I
N
aaleiŌmepadałśnieg,kiedyAkikowchodziłaposchodachze
stacjimetra,dźwigająctorbyzzakupami.Zawszewsobotykupowa-
łamrożonki,aterazgratulowałasobieprzezorności.Zrobiłosięzim-
noinapewnorozpadasięnadobre-jaktodobrze,żezdążyłazrobić
zakupy.Wsklepienaroguwpobliżudomukupiłabochenekchleba,
aponamyśletakżesłodkiebułki.Jejsyn,Satoshi,uczeńdrugiejkla-
syliceum,miałostatniowilczyapetyt.Pieczywoniebyłociężkie,ale
zakupyzpiekarniokazałysięwyjątkowonieporęczne.Dotegocią-
żyłajejtorbazmrożonkami,którąniosławprawejręce.Śniegtylko
lekkoprószyłidlategoniemartwiłasię,żeniewzięłaparasolki.Za-
stanawiałasię,czypodrodzeniespotkasyna,któryotejwłaśniepo-
rzezazwyczajwracałzkursówprzygotowawczychdoegzaminówna
wyższąuczelnię.Najbardziejciążyłyjejdwawielkiemrożonekraby,
alenieżałowała,żejekupiła.Wpatrującsięwwirującepłatkiśniegu,
myślałazzadowoleniem,żezapowiadasięprzyjemnywieczór.Śnieg
zawszewprawiałjejmężawdobryhumor,ponieważprzypominał
murodzinnestrony.WTokiorzadkopadałśnieg,wprzeciwieństwie
dopółnocnychregionówJaponii,skądpochodził.Zpewnościąucie-
szysię,przecieżbardzolubipotrawkęzkrabów,wprzeciwieństwie
dosyna,któryniejadałkrabów,gdyżuważał,żewydobywaniemięsa
zeszczypiecwymagazbytwielewysiłku.Akikozakrabaminieprze-
padała,odczasugdypoichzjedzeniumiałapoważnedolegliwości
żołądkowe.Byłotochybaponaddziesięćlattemu.
SkręcającdoUmezatozaleiItsukaichi,nagleprzystanęła.Wyso-
kimężczyznawpodeszłymwiekuszedłszybkowjejkierunku.Był
ubranywgarnituriskórzanebuty,aleniemiałnasobiepłaszcza.Nie
miałtakżeparasola.Jegotwarzbyładziwnieblada.