Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
karmazynowywodospadiścianalśniących,rubinowych
geod,tychcudownychtworówskalno-mineralnych.
Wielowarstwoweosadyprzypominająptasiepióra
irozchodząsięwobiestrony,tworzączłudzenie
skrzydeł.Zdobiąjepojedynczetopazy,jaspisyiberyle.
Konstrukcjazapieradechwpiersiach.Jesttak
doskonała,żenapewnoniezbudowałjejczłowiekani
nawetnatura,wogóleżadneinteligentnestworzenie.
CzyżbyzatemdziełoPierwszegoKróla?
NiewidzęaniTrojkan,aniMiriadczyków.Niesłyszę
odgłosówbitwy.Jesteśmytylkomy,jaiDeacon
–atakżechłodnypocałunekmgiełkinamoich
policzkach.Wpowietrzuunosisięzapachsłodszyniż
manny,słodszyniżKilliana.
–Wreszciezostaliśmysami.–Deaconzwracasię
domnieostrymtonem.–PierwszegodniaWiecznego
ŻyciapomogłaśMiriadczykowi.Obroniłaśczłowieka,
któryzabijałmoichżołnierzy,którzynadstawialidla
ciebiekarku.
Niewytrzymujęjegospojrzenia,odwracamgłowę.
Wzbierawemnie,przepełnia,wylewasięzemnie
wstyd.Pewnośćsiebiesypiesięjakdomekzkart.
–Killianzabijałteżswoich.On
–Nadalgobronisz!
–Przykromi–mówię,pochylającgłowę.
–Wcaleniejestciprzykro.Drugirazpostąpiłabyśtak
samo–zauważaniecołagodniej,coniezmieniafaktu,
żemacałkowitąrację.–Powiedziałemciprzecież,
żejestszansa,żeArcherpowróci.Niewielka,alejest.
CorokunazwiskazmarłychumieszczasięwKsiędze
NowegoŻycia,aobywateleTrojkigłosują,który