Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ListI–opoczątkach
ListdomojegoBrata
cokawałjestzniegochwata
żewczasiepewnychwakacji
niewróciłjużzemigracji
SzanownyPanieBracie
Ćwierćwieczemijazokładem,jakeśopuścił
RzeczpospolitąnasząNajjaśniejszą,ściganyprzez
siepaczynasłanychzcaratu,którzyCięchcielisiłą
dodragonówwcielić.Śpieszęzatemzlistamitymi,byś
mógłzaległościnadrobićwwiedzyswojej,aprawdę
odbrataswegopoznawszy,opinijęwłaściwąnaswój
rachunekwyrychtowaćdziękinimraczył.
Zatem,zdziwionmożebędziesz,wielesięzmieniło
odczasuwyjazduTwego,awszystkojakobypostaremu
zostało.Targowica,jakożywo,Rzeczpospolitą
nazatraceniewiedzie.Rzekłbyś,iżdrzewiejtakbywało.
Prawdatojest,jenosięfinansoweźródłazmieniły.Choć
ktowie,czynaprawdęniesątesame?Wszakszatan
wukrywaniusięsukcesnajwiększyupatruje.Towrzeczy
samejjedno,boiMoskwiczanie,iPrusacytenmającel
nawzględzie,byMatkęnasząRzeczpospolitąnapasek
wziąwszy,jakowołuluboosłapopoluwodzić.Zatem,czy
ktonaukiwMoskwiepobierał,czymożedziadkamiał
wautoramenciepruskim,jedenczortizatracenie.Nie
matakźle,iżbygorzejbyćniemogło.Zatemspodziewać
sięmożna,żeibędzie.
Szlachcicewodwrocie,pospólstwoichamstwouwładzy.
Chłopyzgminupanosząsięwstolicy,gnójisłomę
zesobąwkamaszachprzywiózłszy.Ludziestanu
szlacheckiego,prawomyślący,katolicyprawdziwi,
wodwrocie.Zboczeniawszelkiegorodzajupochałupach
sięmnożą,nadrogachigościńcachMadejówpełno,