Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
posiłkitrzyrazydziennie.Wodydowoli.Wszyscyciąglesię
kąpią,piorą,wyglądająnamłodszychiżywszych.Młodzież
czujesięjaknawycieczce,jaknawczasach.Zakładamy
najlepszeubrania,najczęściejjeszczelitewskie.
Młodzieżnaprawdęrozkwita.Rzeczywiściewyglądato,
jakbyśmywypłynęliNiemnemnamajówkę.Totu,totam
widaćpogrążonewrozmowiepary,odradzasięflirt.Zbarki
towarowejdobiegajądźwiękiakordeonuipieśni.Pokilku
dniachzatrzymujemysięwKireńsku.Tutajzaczynasię
Jakucja.Wprzystanitubylcyoferujązapieniądzecebulę,
mlekoiwędzoneryby.Toznaczy,żepieniądzemają
tuwartość.
Znowupłyniemy.Powoliodsąsiedniejbarkioddalasię
łódka.Płynąnabrzegpochowaćczyjeśzwłoki.Wszędziecicho.
Południe.Spokój.Itakprzezcałąpodróż.Atatrwałamiesiąc.
Zakażdymrazem,gdysięzatrzymywaliśmy,nawyspach
ibrzegachLenygrzebaliśmytrupaalbokilka.Przepływając,
częstowidywaliśmynabrzegachświeżedrewnianekrzyże.
Zawszesięodwracałamipatrzyłam,gróbnieznanego
zesłańcaznikałnasłonecznymhoryzoncie.Spoczywajcie
tunawieki,biedniLitwini,jużnigdyniezobaczycie
słonecznychbrzegówNiemnaiDubissy,awietrzykzpólLitwy
niebędzieigrałnawaszychgrobach.Gdyminiezamętwojny,
jeśliprzetrwamy,możewrócimy,alewyjużnigdy.Rzadko
przepłynąobokwasbarkiiparowce,jedenczydrugipodróżnik
rzuciwzrokiemnasamotnygróbopuszczonyibezkwiatów.
Zwolnazniknieteżnapis,któregoitaknabezludziuniktnie
będzieczytał.Todziwne,żeczłowiekżyje,uczysięipracuje
poto,jaksięzdaje,żebyzakończyćżycienatymbrzegu.
AgdybyktośnaLitwiepowiedziałmu,żetuodnajdzieostatnie
schronienie,nigdybynieuwierzył.Jesteśmyprzecież
optymistami.Przecieżijapiszę,żemamimmunitetnaśmierć
czywięzienie,amożegdzieśwcisnąmniewziemięjakpsa…
Achwy,słonecznedni,jakczęstowciężkichchwilach
wspominaliśmywasniczympobytwkurorcie.podróżLeną.
Wieczoramiznowupieśni.Najaktywniejsimieszkańcy
Mariampola.Bardzopatriotycznienastawionamłodzież.Nie
mamkolegów,więcejprzebywamzdorosłymi.
PaniŽukienėwdługimjapońskimpłaszczuzczerwonego
jedwabiuniczymrodowamagnatkaszeleścinimpopokładzie
barki.Nawetwnajbardziejkrytycznychchwilachpamięta