Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
K.Dymek,„MajorvonKurtitz,czyliczęśćtrzeciadalszychlosówNikodemaDyzmy”,Warszawa2014
ISBN978-83-7798-318-8,©byBELStudio2014
nKtojakkto,alezastępcazawszepowiewszystkoibezogródeklNieukryje
żadnychmanipulacjiczyprzekrętówswojegoszefalZrobitoalbozestrachu,
albomającnadziejęnaawanslTakbyłozawsze”–pomyślałl
Ogarewskizwłasnegodoświadczeniawiedział,żekażdyzastępcadybiena
stanowiskoszefaibardzochętniepodstawimunogęlMająctonawzględzie,
wpierwszejkolejnościpostanowiłprzesłuchaćzastępcęSawczenkilTen,zgod-
niezprzewidywaniami,gorliwieiniczegoniekryjąc,zrelacjonowałwszystkol
Wszystko:odsamegopoczątkudosamegokońcal
–TowarzyszkomisarzSawczenkolubiotrzymywaćprezentyodkontrolo-
wanychlLubiteżuczestniczyćwlibacjachalkoholowychlKażdakontrolaza-
czynałaikończyłasiętakąbiesiadąlLubiteżzabawiaćsięzdziewczynkamil
WtymobozienadBajkałemdziewczynekniebyło,alepijaństwo,solidnepijań-
stwo,taklTowtedywłaśniezlikwidowanotego,notego…oficeraPolakalNie,
niepamiętamdobrzejegonazwiska–prawiejąkałsięwyprężonyjakstruna
funkcjonariuszl
–OstrowskiegolRotmistrzaOstrowskiego?
–Taktoczno,tawariszcznadkomisar!
–Podpiszto–Ogarewskiprzesunąłpoblaciebiurkabumagę,którąprzesłu-
chiwany,nawetnieczytając,odrazupodpisałl
Powyjściurozdygotanegopodwładnego,nadkomisarznacisnąłprzycisk
dzwonkalPrawienatychmiast,trzaskającpodkutymiobcasami,wwejściudo
gabinetustanąłjegoosobistyadiutantl
–WezwijSawczenkęl
Skinieniegłowyiobitedermą,wyciszonedrzwi,bezszelestniesięzamknęłyl
–Pistoletipas–padłokrótkiepolecenieadiutanta,gdywjegopokojuza-
meldowałsięwzywanyl
–Co?–przekrwioneodalkoholuoczySawczenkinajpierwzrobiłysięwą-
skiejakużbika,apotemokrągłezprzerażenial
–PowiedziałemlPistoletipas–adiutantzimnospojrzałnakomisarza,któ-
remuzrobiłosięmiękkopodkolanamil
Pozamknięciuwsejfieosobistejbroniwezwanego,adiutantpodniósłsłu-
chawkęstojącegonabiurkuaparatuizameldowałstawieniesięSawczenkil
–Niechwejdzie–padłakrótkaodpowiedźl
–Noijakmitowszystkowytłumaczysz?Cośtytupowypisywał,komisarzu
Sawczenko?–Ogarewskizłowieszczocedziłsłowal–Myślałeś,żenieprze-
czytamy?PrzeczytaliśmylPrzeczytaliśmybardzodokładnielAiprzesłuchali-
śmykogotrzebalNo,tojaktobyło?Ktotobiepozwolił,komisarzuSawczen-
ko,więźniówlikwidować?A?Tymogłeśsobiewierchuszkęłagrurozwalić,ale
27