Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
otworzyładrzwi,aMegzwielkągodnościąodegrała
eskortę.PaniMarchbyłazarównozdziwiona,jak
wzruszona.Uśmiechałasięzełzamiwoczach,oglądając
prezentyiczytającdołączonedonichliściki.Natychmiast
nałożyłapantofle,nowąchusteczkę,obficienasączoną
wodąkolońskąodAmy,wsunęładokieszeni,różę
przypięłasobiedopiersi,aoładnychrękawiczkach
stwier​dzi​ła,żepa​su​ją,jakulał.
Dużobyłośmiechu,całowaniaiwyjaśnianiawprosty,
pełenmiłościsposób,którysprawia,żeświętawdomu
takmiłeitaksłodkosięjejwspomina,poczym
wszy​scyza​bra​lisiędopra​cy.
Porannedobreuczynkiiuroczystościzajęłytyleczasu,
żeresztędniapoświęconoprzygotowaniom
dowieczornychzabaw.Wciążbędączamłode,aby
częstochodzićdoteatruiniedośćbogate,abymóc
pozwolićsobienawielkiewydatkinaprywatne
przedstawienia,dziewczętazaprzęgłydopracyumysły
ijakożepotrzebajestmatkąwynalazku,samezrobiły
wszystko,czegopotrzebowały.Niektórezichdziełbyły
bardzopomysłowe:kartonowegitary,zabytkowelampy
zrobionezestaroświeckichmaselniczekowiniętych
srebrnympapierem,wspaniałeszatyzestarejbawełny,
błyszcząceświecidełkawyciętezblaszanychzakrętek
dosłoikówizbrojapokrytaużytecznymiblaszkami
wkształcierombówpozostałymipotym,jakwycięto
wieczkapuszekpokonserwach.Wielkaizbastałasię
sce​nąwie​lunie​win​nychsza​le​ństw.
Doudziałuwprzedstawieniuniedopuszczonopanów,
Jodowoliwięcgrałamęskieroleiczerpałaogromną
satysfakcjęzparyrudobrunatnychskórzanychbutów
zcholewamiprezentuodprzyjaciółki,któraznała
pewnądamę,znającąpewnegoaktora.Butyte,stary
floretirozciętykubrakużyteniegdyśprzezartystęjako
rekwizytydoobrazustanowiłyskarbyJoipojawiałysię