Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
człowieka,azarazemprawąrękęojcadostarczononamprzesyłkę,
zktórejjasnowynikało,żetodopieropoczątek.Głowanaszego
przyjacielawysłanawkartoniepełnymkrwi,cozachoryskurwiel.
Zzamyśleniawyrywamnieryksilnikaparkowanegoporsche.Tak,
tomójmłodszyimprezowybraciszekAntoniozjawiłsięnaspotkanie.
Proszę,proszę,ktowkońcuzaszczyciłnasswojąobecnością.
Znudziłycisięimprezki?witambratazuśmieszkiem.
Nieżartuj,dobrzewiesz,żetopoważnasprawa.Musimybyć
wtymrazem,bomożesiętodlanasźleskończyćodpieraAntonio.
Kurwa,wiem.
Muszęmuprzyznaćrację,niemożemysobiepozwolić
nazlekceważeniewroga.Kolejnyrazzaciągamsiępapierosem.Nie
mamyczasunapogaduszki,naszerolewrodzinieproste
onzarządzanaszymiklubaminocnymi,ajajestem
dwudziestoośmioletnimcapo,następcąDonCesarego,tym
odtorturowaniaibezwzględnychegzekucji.
Udajemysiędogabinetuojca,naszaposiadłośćjestnaprawdę
ogromna,więcchwilęnamtozajmuje,mimożeoddzieciakaznamy
każdykąt.Wkońcudocieramyprzeddrzwigabinetuipukamy.
Słyszymy,żemamywejść.Wśrodkuczućśmierć,któramanadejść,
uwielbiamto,przecież,jakmówią,jestemdiabłemwludzkiejskórze.
DonCesaresiedzinaswoimfoteluzamahoniowymbiurkiem,obok
niegonajbardziejzaufanydoradca,NorbertoCavalli,oraznajważniejsi
ludzie,którzypilnująinteresówwmieście.Mojąuwagęprzykuwa
facetwciemnymgarniturzesiedzącynaśrodkugabinetu,nieznamgo,
chociażwydajemisięznajomy.Widać,żeprawiesrazestrachu.
Jesteśmywszyscy,możemyzaczynaćmówiDonCesare,
awszyscyzgodniekiwajągłowami.Doskonalewiecie,żeostatnie
sprawydotyczącedostawytowaruwymknęłynamsięspodkontroli.
Ktośdoniósłnapolicjęomiejscuigodzinieprzerzutu.Musicie
staranniezbadaćteokolicznościiwskazaćosoby,któremogąbyćzato
odpowiedzialne.
Doskonalewiem,żegdybyktokolwiekcoświedział,toodrazu