zanurzonypokolanawwodzieizbierałsmakowity
plankton.Naglewszedłwsmugęczarnejwody,która
pojawiłasięprzednim.Wtedypoczułogarniający
gosmutekiodtejchwiliczujegocałyczas.Straciłochotę
dozabawyiinnychzajęć,łącznienawetzjedzeniem.
MójwujekodprowadziłKlekotkędodomu,poczym
wróciłdosiebieiprzezgołębiaNubikawysłał
miwiadomośćzzaproszeniemnapodwieczorek.Potym,
jakBretoropowiedziałmiotychzdarzeniach,wróciłem
dodomuizacząłemsięnadnimizastanawiać.Jaktosię
stało,żewJeziorzeUśmiechupojawiłysięsmugiczarnej
wody,dlaczegowywołująoneogromnysmutekutych,
którzywniewejdą,ijakewentualniemożnatemu
zaradzić?Niestety,nieznalazłemaniżadnego
wyjaśnienia,anirozwiązania.Pomyślałemwtedy,
żezsamegoranapowinienemzawiadomićotymwas
oraznaszegoprzyjaciela,staregomądregokotaErnesta.
Myślę,żerazemmożenamsięudaćrozwiązaćzagadkę
związanązczarnąwodą.Anastępniezapobieckolejnym
przypadkomsmutkuwśródmieszkańcówMarikowaoraz
uszczęśliwićPitaiKlekotkę.
–Jestembardzozdziwionytymiwiadomościami
–powiedziałCelesi.–Jeszczenigdyniezdarzyłosię
nanaszejplanecie,żebyktośbyłsmutny,atymbardziej,
żebypłakałzesmutku.Atunagledwatakieprzypadki
wciągudwóchdniiniewiemy,czyniebyłoichwięcej.
Myślę,żesprawajestbardzopoważna.Powinniśmyjak
najszybciejpowiadomićotymErnestairazemzastanowić
sięnadrozwiązaniemtegoproblemu.
–Zgadzamsięztym–stwierdziłrycerzShin-ji.
–Ruszajmynatychmiastwdrogę.
Wetrójkęwyszlizdomupegazojednorożcairuszyli
wkierunkupółnocnym,gdziemieszkałichprzyjaciel,kot