Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ileznaczymotywacja.Zawodnicytydzieńwtydzieństaralisiędawać
zsiebiewszystko.Właśnienatympolegarywalizacja,natympolega
zwyciężanie:trzebastanąćdowalkiidaćzsiebiewszystko.
Abstrahującodsportu,wszkolenieradziłemsobienajlepiej.
Wzależnościodtego,któregozmoichnauczycielispytać,
powiedzielibycośwstylu:„MarkWebber?Hałaśliwychłopak…
bardzolubiany…elokwentny…trochęarogancki…leniwy
ipozbawionyzapałudopracy…jeździłsamochodemjakwariat!”.
Większośćtychokreśleńtoprawda,nawetjednaktenajbardziej
negatywneniemiałybynajmniejzwiązkuzmojąniechęciądoszkoły.
Uwielbiałemdoniejchodzić,rzadkozdarzałomisięopuścićjakąś
lekcję.Niestetyzachowywałemsiętammałoodpowiedzialnie
iprzeszkadzałemwprowadzeniuzajęć,bezdwóchzdań.Mojamama
wielokrotniedenerwowałasięztegopowoduinierazgroziła
mizsyłkądoszkołyzinternatem.Tatateżraczejminiepomagał,
bogdycośnabroiłemiwzywanoichdoszkoły,potrafiłsięśmiać
ztego,cowymyśliłem.Razpowiedziałnawet,żemizazdrości,bosam
wswoichszkolnychlatachniewpadałnatakiedowcipy.Wsumie
toniedokońcaprawda.Pewnegorazuzapychałemziemniakamirury
wydechowewsamochodachnauczycieli.Dopieropóźniej
dowiedziałemsięodtaty,żekiedyśrobiłtosamo.Innymrazem
nazajęciachzrolnictwazakopałemwziemiwszystkiełopaty.
Następnegodnianauczycielniemógłichznaleźć,więcgdynazajutrz
domniezadzwonił,usłyszał,żemajetużpodnogami.
Największąfrajdęszkołasprawiałamiwostatniejklasie,bomiałem
jużwtedyprawojazdy.Nigdyniebyłemszczególniepilnymuczniem,
jeślijednakcośmnieinteresowało(naprzykładprowadzenie
samochodu),naukaprzychodziłamijakbyłatwiej.Kupiłempodręcznik
kierowcy,anastępnegodniaposzedłemzdawaćegzamin!Pozaledwie
jednejlekcjiuznajomegotaty,któryprowadziłszkołęjazdy.Tak
naprawdęjednakjużwwiekuośmiulatsiadałemnakolanachtaty
wdrodzenafarmę.Przedukończeniemdziesiątegorokużycia
wielokrotnieprowadziłemtraktoriinnemaszynyrolnicze,więc
egzaminnaprawojazdyniestanowiłdlamnieproblemu.Napierwszy
ogieńposzłatoyotacorona,rocznik1969.Kosztowałacałe500
dolarówlepszywróbelwgarści…Chybanietrudnosobiewyobrazić,
cowniejwyczynialiśmy.
Wprzerwachnalunchpakowałemkumplidosamochodu
iruszaliśmynapobliskieodcinkirajdowealbodrogipożarowe.Często
najpierwjeździłemtamsamnamałezapoznanie,żebypóźniejmóc