Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przypominałtrochęzwygląduMarianaZacharskiego,
słynnegoszpiega.Napoczątkulatosiemdziestych
pracowałwpoznańskiejKomendzieMiejskiejMO,
którejsiedzibamieściłasięnaplacuWolności.Był
wówczasporucznikiemwwydzialekryminalnym,
doświadczonymoperacyjniakiem.
Wojtyniaksięgapoalbumzezdjęciami,przewraca
kilkakartekizatrzymujesięprzyjednejfotografii.
Wyciągaikładzienastół.
Fotografiajestczarno-biała.Przestawiascenkę
zzabawymikołajkowej.Napierwszymplaniestoi
uśmiechniętadziewczynka.Jestskromnieubrana,
wdługązwiewnąsdnicęorazkoszulęzkołnierzykiem
włożonąpodsweter.Patrzywobiektyw,trzymając
wrękachpaczkęzprezentami.Obokniejsiedziświęty
Mikołajirównieżprzyglądasięfotografowi.
Czylidodnia,wktórymzaginęłaAlinka
K.dopowiada.Tobyłajedenastoletniadziewczynka.
MieszkanaNaramowicach,naulicyDziewanny.
Późnympopołudniemwyszłazdomunałąkę,żeby
narwaćtrawydlakrólików.
Odchrząknąwszy,kontynuuje:
Gdydługoniewracała,ojcieczadzwonił
nakomisariatizgłosiłzaginięciecórki.Sprawę
dostałemja.Wprzypadkuzaginięciadzieckanastępuje
wielkamobilizacja.Taksięstałoiwtymprzypadku.
Zarządziliśmyposzukiwania,penetracje.Zpsami
tropiącymi,zpsaminazwłoki.Niestety,mimoogromu
włożonejpracynieprzyniosłotożadnychrezultatów.
PoAlincewszelkiśladzaginął.Cooczywiście,źle