Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Możedlatego,żejestemteżpolitykiem.Moimzdaniemtrudnojest
interesowaćsięnapoważniepolskąpolityką,nieinteresującsię
Wschodem.ZaczęłosięodPolakównaWschodzie.Potemuczyłemsię
myśleniakresowegoodludzi,którzypatrząnaWschódprzezten
pryzmat,odtych,którzymająkresowedoświadczenie.Aleupodstaw
zainteresowańWschodemnieleżałysilneemocje,araczejmyślenie,
codladzisiejszejPolskioznaczapolitykanaWschodzie,wschodnia
szansa.Pojawiłasięmożliwośćwyjazdów,spotkań...Dalejwszystko
potoczyłosięjużspontanicznie.
Podczaswyjazdówmusiałosięwydarzyćcoś,cotenspontanicznyproces
nakręcałozeszczególnąsiłą.Jakieśniezwykłemiejsca,wyjątkowiludzie?
ByłokilkapodejśćdoWschodu.DoLwowapojechałemjeszczejako
studentUniwersytetuJagiellońskiego.Tobyłajednazpierwszych
wyprawstudentówpo1989roku.Ulokowalinaswakademikuprzy
ulicyHruszewskiego.Pierwszyobrazek:wstajemyranoniemiłosiernie
głodni,anaśniadaniekotletmielonyiszklankaśmietany.Potem
znaleźliśmysięwhotelu,wktórymodbywałasięakuratkonferencja
polskich,rumuńskichiukraińskichdziennikarzyfirmowanaprzez
ambasadęamerykańskąnaUkrainie.Niedojechałjakiśdziennikarz
zPolski,zdajesięAdamKrzemińskiz„Polityki”,ipewnapanizgrona
organizatorów,chybawiceambasadorUSA,zaczepiłamniena
korytarzuzpytaniem,czyjestemPolakiemiczyprzypadkiemnie
dziennikarzem.Pisywałemwtedydolokalnegomiesięcznika„Głos
Rzeszowa”,gdywięcdowiedziałasięotym,wykrzyknęłacoś
wrodzaju:„Zniebamipanspadł,boinaczejkonferencjabymisię
zawaliła!Musipanwziąćudziałwdyskusjidziennikarzyjako
przedstawicielzPolski”.Noiuczestniczyłemwtejrozmowie.Wtedy
poznałemśrodowisko„WysokiegoZamku”weLwowiegrupę
galicyjskichinteligentów,którzytworzyliwolneukraińskiemedia
oliberalizującymprofilu.PoznałemWłodkaPawliwa,któryprzezjakiś