Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
36
AstronomiawedługStachury
współczesnychiprzedstawicielinaukścisłychtraktowanychcałciowo.
Nieinteresujesięhistoriąastronomiiczyzmianamiwmetodachbadań
Kosmosunatyle,bydokonywaćrozróżnień;obraznaukiuStachury
jestjednorodny.Wperspektywiehistorycznejjednakpostawywobec
natury,którebohaterostroprzeciwstawia,niesąsobietakobce,jakmu
sięzdaje.
Potwierdzajątonieliczneźródłaprzywołanewtekście.Jakaśczęść
wiedzybohateranajpewniejmapoczątekwrozmowachzBiofizykiem
(któregopierwowzoremjestprofesorfizykiBarbaraCzochralska)iAn-
drzejemMoszczyńskim(równieżpostaciąautentyczną),którychpoglądy
wynikająraczejzrewizjizastanegostanunaukiniżzrefleksjinadprze-
szłością.Choćniesposóbprzypuszczać,żenarratorniezdajesobiespra-
18
wyzreligijnegonacechowaniapitagoreizmuczypoczątkówastronomii,
bezpieczniejszewydajesięzałożenie,żenadawnąkosmologiępatrzy
oczamiwspółczesnychsobieprzyrodników,np.WerneraHeisenberga,
przywoływanegoweWszystkojestpoezja(PPIV72,125,220,238–239).
WksiążceFizykaafilozofiaynnyfizykopisujefilozofówstarożytnych
jakoprekursorówdwudziestowiecznejnauki,krzydoszlidoczęściowo
trafnychwnioskówmetodąinnąniżempiryczna.Stwierdzateż,żechoć
19
schematylogiczne,krytykowaneprzezpoetów,ograniczająoglądświata,
ichstosowaniewnaucejestnieuniknione.RównieżAlbertEinstein,
20
wielokrotnieprzywoływanyprzezbohateraStachury,zbudowałwłasne
poglądyfilozoficznenanauce.Obajfizycypodporządkowująjejswo-
21
jeprzemyśleniaiwłaśnieonainteresujeichprzedewszystkim:jakocel
samwsobieidrogapoznaniaświata.
BohaterStachurymyślionowychustaleniachprzyrodnikówwka-
tegoriachinnychniżichodkrywcy.Choćznaicenidyskursnaukowy
(PPII103),zauważajegoniedoskonałość:fiAch,cudnemanowce,coś
22
czuję,żetenświatjestfantastycznieprostopoznawalny.Dlaczegonau-
kowcyobralitakniebezpiecznąi,zdajesię,taknieskończenieokrężną
18B.Czochralska,Wrażliwośćmaterii,Warszawa1998;taż,Ktośspozaplanety.Spotkania
zEdwardemStachurą,Kraków2014;A.Moszczyński,Edwardprawdziwy.
19W.Heisenberg,Fizykaafilozofia,tłum.S.Amsterdamski,Warszawa1965,s.42–62.
20Tamże,s.174–176.
21M.Heller,Filozofiaprzyrody...,s.202–203,213–216.
22Znamienne,żepochwałęodkryćnaukowcówwygłaszanarratorMieczaDamoklesa,wień-
czącegopierwszytomopowiadań.Zczasempostawabohateraradykalizujesię:naj-
ostrzejkrytykujeprzyrodnikówczłowiek-nikt,któryniechętniebyprzyznał,żepoetycki
obrazczarnejdziuryzawdzięczaastrofizykom.Cociekawe,wcześniej,weWszystko
jestpoezja,krytykanaukiwychodziczęściowoodBiofizyka,czyliodnaukowca,który
uwiarygadniaswojąopinięfachowąwiedząprzyrodnicząiautorytetemspecjalistki.