Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.
Porazpierwszyspotkalisięnaprzedstawieniuopery„Nieśmiertelna
Godzina“,którądawanowówczaswodległejdzielnicyKing‘sCross
przedpustąniemalwidownią.Niewiedzieli,żesięspotykają.
Aleprzeglądobecnychbyłtakułatwionyzewzględunaichznikomą
ilośćinaobszarsali,żenieliczniazagorzalibywalcymałegoteatru
wkrótceznalisięwszyscyzwidzeniaiskłonnibylidowzajemnej
życzliwości.Wyrażałosiętowuśmiechuiskinieniugłowy.Między
innymiuśmiechalisiędosiebieKrzysztofiKatarzyna.
Onagozauważyłapierwsza,abyłotozapiątązkoleijejbytnością
naowejoperze.Przedpodniesieniemkurtynyusłyszałazasobą
rozmowę.Jednaosobamówiłazdumą:„Jajużsłuchamtejmuzyki
porazjedenasty”,nacodrugarzekłaniedbale:„O,jatujużjestem
poraztrzydziestydrugi”.Wodpowiedzinatooświadczenierozległsię
głosmęski:„Ach!Taak?”,zakcentemtakintensywnegopodziwu,
ztakimsykiembalonu,zktóregoszybkoulatniasiępowietrze,
żeKatarzynaniemogłaoprzećsięciekawościizwróciłanieznacznie
głowęwstronę.Świadomieporazpierwszyujrzaławtedy
Krzysztofaaionzobaczyłrównocześnie.
Potemwidywalisięzdalekawciągunastępnychtrzech
przedstawieńtejżeopery,akiedyonaznalazłasięnatymwidowisku
porazdziewiąty,aonporaztrzydziestyszósty(entuzjaści
„NieśmiertelnejGodziny”skrzętnieliczyliilośćprzedstawień,naktóre
uczęszczali),usiedliprzypadkowowtymsamymrzędziekrzeseł.
Dzieliłoichtylkodwanaściepustychmiejsc.Kiedyspuszczonokurtynę
popierwszymobrazieaktupierwszego,onprzybliżyłsiędoniej
osześćkrzeseł,akiedyskończyłsięakt,poowejsceniemiłosnej,
któraniezmienniedoprowadzałanielicznągromadkęwiernych
doistnegoparoksyzmumistycznejrozkoszy,Krzysztof,przesunąłsię
jeszczeosześćkrzesełizająłmiejscetużobokniej.
Uśmiechnęłasiędoniegoprzyjaźnie,pogodnie.