Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Hensley–atywybiłeśmuząb.Biuroszeryfamusi
pokryćkosztyleczenia.Komisjahrabstwazmyła
migłowę,amniesiętowcaleniepodoba–podkreślił,
pochyliłsiędoprzoduiutkwiłwpodwładnymbadawcze
spojrzenie.–DuginKincaidznalazłnaswoimprogu
porzuconedziecko.
–Możeswoje–zauważyłzkpiącymuśmiechem
McCallum.
–Jakpowiedziałem–kontynuowałszeryf,nie
reagującnatęuwagę–dzieckozostałoznalezionepoza
granicamimiasta,wobrębierejonu,którynam
podlega.Trzebajaknajszybciejodszukaćjego
rodziców,aobecniejednaknierozpracowujeszżadnej
pilnejsprawy.Chcę,żebyśporozmawiałzJessicą
LarsonzOśrodkaOpiekiSpołecznej.
–Dlaczegoodrazumnieniezastrzelisz?!
–Dajspokój,pocoażtaksięjeżysz.–Hensley
wydawałsięzaskoczony.–Tomiłakobieta,jejojciecbył
dobrymlekarzem…–Urwał,bonagległosodmówił
muposłuszeństwa.
McCallumwiedział,żesynszeryfazginąłwwypadku
napolowaniu.OjciecJessikirobił,comógł,aby
uratowaćchłopca,aleokazałosiętoniemożliwe.Żona
Hensleya,Tracy,rozwiodłasięznimwrok
popogrzebieichsyna.Dotragediidoszłowielelat
temu,nadługoprzedodejściemMcCallumazwojska.
–Nawiasemmówiąc,Jessicajestjednąznajbardziej
oddanychosóbwkwestiiniesieniapomocy
potrzebującym–podjąłHensley.
–Zpewnością,aleodkiedyzostałaszefowąośrodka,
stałasięwprostniedowytrzymania.–Czarneoczy