Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
39
Rozdział4
Uprzejmieproszęmnienieratować
Jutronadeszłozbytprędko.Alinedostałazestawkosmety-
kówijaskrawykombinezon,jakiwCesarstwiepodczaswyjść
nosiliaresztowani.
Możetrochę…powiedziaławyraźniezdenerwowana
strażniczka,pokazującAlineobwódkipodoczami.
Napoczątkudziewczynamiałanawetochotęjeszczebar-
dziejpodkreślićfioletowosinecienie,alepochwilidałasobie
ztymspokój.Wwersjisautéwyglądaławystarczającomarnie.
Schudłatak,żeupodstawyszyizarysowałysięgłębokiedoły,
jejskórazszarzała,acienkiewłosystraciłynaturalnyskręt.
Ztyługłowy,tam,gdzieziałapaskudnaszramapouderzeniu
kolbąkarabinu,ciąglemiałakawałekwygolonejdozeraskóry.
Efekttychwitaminowychkroplówekwidaćdopieropo
pewnymczasiepowiedziaławyraźniezażenowanastrażnicz-
ka,jakbyczytaławmyślach.
Alinewzruszyłaramionamiiodwróciłasiętyłemdolustra,po-
dającjejnadgarstki.Gdybyłyjużwprogu,przystanęładośćnie-
spodziewanie,tak,żestrażniczkaszarpnęłaboleśniezakajdanki.
PoczekajpowiedziałaAlinenaglącymgłosemjajed-
nakchcęsięumalować.I…ipomożeszmizrobićcośztymi
włosami?
Strażniczkakiwnęłagłową.