Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TAŚMAPIERWSZA
Ach,tendzień!
Odrazumuszęstwierdzić,żewłaściwiedonikogonie
mogęmiećżalówczypretensji.Oczywiściezawszemożna
wytknąćkogośpalcem—powiedziećBnieja,tylkoon”.
Aleprawdajestprawdą:towłaśniejazawaliłem.Apotem
jużcałahistoriategodniaimojegoksiężycowegopecha
zaczęłasięrozkręcaćcorazszybciej,bujniejilepiej—tak
żewkońcuchwilaminiewiedziałemjuż,czytoświatjest
takiokrutny,czyteżpoprostujasamuległematakowi
ciężkiegozidiocenia.
Całasprawabyłaprzecieżwiadomaizaklepanaz
góry.BochoćszkolnawycieczkanaKsiężyctonic
wielkiego,ikażdyznaszejklasyprzynajmniejrazwżyciu
jużtambył,tojednakszkolnawycieczkamaswój
program.
3