Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przemyślenianatemattejwyprawy.
Choćnieustaliliśmykonkretnegoterminu,toumówiliśmysię,
żedokońcamiesiącazdecyduję,czywogólechcęjechaćijeślitak,
togdzie.Odtegodokładniedniapostanowiłemotymzupełnienie
myśleć.Niemiałemanigramaochoty,żebytoanalizować.
Pomyślałemsobie,żeodłożętonapóźniej.Żedotkniemniejakaś
niedostrzegalnadłońduchajasnościitchniewmójumysłmądrość
istanowczośćjakżepotrzebnądopodjęciatejdecyzji.
Niedotknęła.Więcczekałem.Aimbardziejuciekałemodtej
decyzji,tymbardziejonamniedoganiała.
Iwkońcudogoniła.Mimowszelkichuników,niczymgazela,która
resztkamisiłzbeznadziejnąnadziejąwoczachdesperackopróbuje
przedłużyćswójżywot,nieudałomisięzmienićtorumego
przeznaczenia.Konfrontacjabyłanieunikniona.Drapieżcawbiłpazur
wciałoofiaryiszykowałsiędosowitejuczty.
Miesiącminął.Zacząłsiękolejny,ajanadalniemiałemochoty
zajmowaćsięwyjazdem.Sytuacjasięzmieniła,kiedymojasiostra
Magdapoprosiłamnieopomocwprzeprowadzce.Mieszkała
wLublinieipostanowiłaprzenieśćsiędoWarszawy.Jamiałemzająć
siętransportemilogistyką.Wyruszyłemwsobotę,apowrót
planowałemnastępnegodnia.NoclegzorganizowanybyłuAnki.
Porozmowiezniąjasnejużbyło,żespotkamysięrazemzSzychą,
cozkoleibyłogwarantemdywagacjinatematwyprawy
motocyklowej.
Spotkaliśmysięja,Anka,MagdaiSzychawrestauracji.
Zamówiliśmyjedzenieioczywiściepiwo.Dyskusja„chorwacyjna”
wisiaławpowietrzu.Podłuższejchwilizaczynam:
NoicorobimyzChorwacją?
Nojaktoco?Jedziemy.
Nojadokońcaniejestemjeszczeprzekonany.
Toznaczy?
Noniewiem,czydamradęnatakidalekidystans.Noimożebyć
teżproblemzZuźką.Tojeststarszymotocyklimożegdzieśpodrodze
nawalić.
Wkażdejchwilimożenawalić,aleniemacowychodzić
ztakiegozałożenia.
Nonibytak.Noimamobawyoto,jakimkierowcąjestem,