Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięnajesiennyturnuswgórach,gdziemiałazabraćjegomłodszą,
niepełnosprawnąsiostrę.
PorozmowieztreneremPawełsamdoszedłdowniosku,
żeprzydałbymusiędodatkowytrening,abyzwiększyćsprawność.
Postanowiłbiegaćwcześnierano.Tylkowtedymiałczas.Wstawał
przedpiątą,rozgrzewałsięwpokoju,apotemprzemierzał
przynajmniejdziesięćkilometrówwterenie.Wracałdodomupokilku
kwadransachiwpadałpodprysznic,abyzmyćzsiebiepotikurz.
Powszystkimłapałwkuchnijakąśkanapkęizmykałdoszkoły.
Zmęczeniedopadałogojużnapierwszejlekcji.Oczysięprzymykały,
nacopaniWybornakilkakrotniezwracałamuuwagę.
–Śpiącyksiążęnamsiętrafił–zakpiłaktóregośrazu,gdygłowa
Pawłasamoistniepoleciaładotyłu.–Czymzajmowałeśsięwnocy,
żeterazzasypiasznadniezwyklewybornymmatematycznym
zadaniem?Amożenieprzestawiłeśsięjeszczezczasuwakacyjnego
naszkolny?
Klasazachichotała.Chłopakniecospeszyłsięiskupiłwzrok
nacyfrachwzeszycie.
–Przypominam,żepoczątekjestnajważniejszy.Odniegozależy,
jakwampójdziedalszanauka–perorowałanauczycielka.–Musicie
zdawaćsobiesprawęztego,żetenrokjestdlawaszejprzyszłości
niezwykleistotny.
Kolejneminutyupływałynaprzemowiewpodobnymtonie,
aPawełbroniłsięwszelkimisposobamiprzedzaśnięciem.Towtedy
podjąłpostanowienie,żemusizaopatrzyćsięwjakieśśrodkidodające
energii.Słyszałotabletkachodstarszychkolegów,którzy
przyciszonymigłosamirozmawialiwszatni.Niezapamiętałnazwy,ale
wszystkonapewnojestwinternecie.Jeszczetegosamegowieczoru
zacząłprzeglądaniewyników.Wpisałhasło„suplewzmacniające
energiępodczastreningu”.Pominąłlekturęmateriałówotabletkach
niedozwolonych.Cojakco,aleniemiałochotyrujnowaćsobie
zdrowia.Wiedział,żeprędzejczypóźniejtakasprawawychodzi
najaw.Podczasubiegłorocznegozgrupowaniazetknąłsię
zosiemnastolatkiemprzyłapanymnanielegalnymdopingu.Zawodnik
musiałopuścićkadrę,atrenernawetniechciałsłuchaćtłumaczeń.
Kilkalatintensywnegotreninguzostałoprzekreślonezpowodu