Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyprawionejszczyptąangielskiegodowcipu,zamiastryć
wnadmorskimpiachuiskakaćprzezfale,byłamzmuszona
doszkoleniasięwskeczach,kabaretachidurnychpiosenkach.Ale
najgorszyokazałsięfinałimprezy.Ogłoszonowyborymissturnusu.
Oczywiściemamaibabciastartowały,atataogromnieimkibicował.
Modliłamsięoporażkęmamy,bobabciawmoimmniemaniuitaknie
miałanajmniejszychszansnanagrodę.Iniechodziłooto,żeźle
życzyłambliskim.Poprostuwiedziałam,żewrazzezwyciężczynią
nasceniebędziemusiałazaprezentowaćsięcałarodzina.Ategonie
chciałambardziejniżkońcaświata!Kobietazrobiłapauzę,gestem
zachęcająccórkędojedzenia.Nadeszławiekopomnachwila.
Wczasowykaowiec,konferansjeriwodzirejwjednymdrżącąręką
chwyciłmikrofoniodczytałzkartkinazwiskonajpiękniejszej.Jak
nakomendęzerwałysiędwiepanie:istnaseksbombalat
osiemdziesiątych,czylizrobionanatakzwanąmokrąWłoszkę
sekretarkadziałutaty,i…mojababcia.Obienosiłytosamoimię
inazwisko.Tobyłdośćpopularnyzestawikwtamtychczasach.Sala
wstrzymałaoddech.Niktniemiałwątpliwości,kogonależyprzystroić
szarfąnajpiękniejszej.Mojababciateżichniemiała,wdrapującsię
naświetlicowąscenę.Byłaprawiegotowazepchnąćrywalkę
zpodium!
Ojej,nieźlewyrwałosięWeronice,boopowieśćrobiłasięcoraz
ciekawsza.
Kaowiecodzyskałgłosipróbowałwybrnąćzniezręcznejsytuacji,
bredząccośopolskichdziewczynachbogatychwwitaminy
irozterkachjury.Wkońcujednejdałkoronę,adrugiejszarfę.Nim
zdążyłamdaćdyla,tatawciągnąłmnienascenę.Mama,cała
wskowronkach,jużtambyła.Nadeszłydwienajgorszeminuty
mojegożycia…Tata,mamaibabciawyrywalisobiemikrofon,
bygodniezaprezentowaćsięjakorodzinamiss.Apotemwcisnęli
gomnie!Izapadłacisza.Publicznośćzaczęłaskandować:pio-sen-ka,
pio-sen-ka!Rodzicedokładaliswoje,ajachciałam,byrozstąpiłasię
podemnąziemiaipochłonęłamnieztymcałymcyrkiem.Wgłowie
miałamkompletnąpustkę,jednąwielkądziurę,otchłańbezdna.
Jedynapieśń,jakaprzyszłamiwtedydogłowy,toLu
laj
że,
Je
zu
niu.Nigdyniezapomnęminwszystkichwczasowiczów,gdy