Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pieniędzy.Byłstarszyodemnietylkoodwalata,aledlamnietobyło
cośzupełnienowego,bodotejporyraczejzawszewybierałamdużo
młodszychmężczyzn.Byliłatwiinaiwni.
Minęłajesień,zbliżałysięmojeurodziny.Byłamsama,nie
miałamżadnegofaceta.Mijałkolejnyzimowywieczór,amnie
najzwyczajniejwświeciesięnudziło.Wszystkiekoleżanki,których
itakmiałamzaledwiekilka,byłyzajętealbowyjechaływdelegację
iniemiałamzkimspędzićkolejnegogrudniowegopopołudnia.Nie
chciałammarnowaćczasunasiedzenieprzedtelewizorem,więc
sprawdziłamrepertuarwnajbliższymkinie(akuratgralijakąśkomedię
romantyczną),zrobiłamrezerwacjęonlinenagodzinędwudziestą.
Miałamjeszczedużoczasu,więczdecydowałam,żewyjdętrochę
wcześniejizjemkolacjęwpobliskiejrestauracji.Podświadomie
przeczuwałam,żetenwieczórmożebyćdlamniewyjątkowy.
Postanowiłamniezawieśćswojejintuicjiipierwszyrazodwielu
tygodniwystroiłamsię,wychodzącdomiasta.Włożyłamładnączarną
sukienkęidługieszarekozaki.Byłozimno,więcgrubypłaszcz
dokolanprzewiązałammocnopaskiem.Wymodelowałamwłosy
izrobiłampełenmakijaż.Teraz,zperspektywyczasu,pukamsię
wgłowęnamyśl,jakainnadziewczyna,idącdokinaitosama,
skakałabytakwkołosiebiejednak,jaksięprzekonałam,byłowarto.
Weszłamdomałejindyjskiejrestauracji,wktórejpodawali
najlepszegopadthaia.Zamówiłamdoniegobutelkęwina
ipostanowiłamsięupić;najwyżejsamochódzostawię,awrócę
taksówką.Piłamspokojnie,czytającwiadomościwtelefonie.Nagle
poczułam,żektośkładziemirękęnaramieniu.
Alex?usłyszałamzauchemciepłymęskigłos.Odrana
krążyszpomojejgłowieitakaniespodzianka,żespotykamcię
właśnietu.
Adam,cześć!powiedziałam,podnoszącgłowę.
Byłamnaprawdębardzoszczęśliwa,żezobaczyłamgokolejnyraz.
Ubranynasportowo,wyglądałolśniewającoiprzytymbardzoseksi.
Wyglądaszpięknie,jesteśtutajzkimśumówiona?Czekasz
nakogoś?
Achnie,absolutnie.Poprostumiałamdzisiajtakidzień,
żepostanowiłamsiętrochęwystroić.Niechciałamspędzaćkolejnego
wieczoruprzedtelewizorem,więcterazjemkolacjęiidędokina.Aty
corobiszwtychstronach,bochybamieszkasznadrugimkońcu
miasta?
Wracamodprzyjaciela,alesamniewiem,dlaczegotędy