Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NIKIITESLA
EFEKTYSPECJALNENAMIARĘOSCARA
12
–Cóż,prawdziwegogadżetuzesklepuoczywi-
ścieniezrobimy.Alemampomysł,jakprzygoto-
waćjegouproszczonąwersję,któraobsłużynie-
wielkąkamerkęSilasa.
Nagledogłowyprzyszedłjejpewienpomysł.
–NazwiemygoSilascam–oświadczyła.–Nie,
Teslacam.Albozaraz…jeszczelepiejNikiiteslacam.
Prawdopodobniemógłbydziałaćrównieżztelefo-
nemkomórkowym…
–Cudownie.Zróbgosama.
–Oczywiście,żemogłabymsamagoskonstru-
ować.Alebyłobyznaczniefajniej,gdybyśmipo-
mógł!–wysyczałaTesla.
Zazwyczajrodzeństwowspólnieopracowywało
wszystkiewynalazki:„wulkany”zoctuimydła
wpłynie,cukierkitwardejakskała,robotyczyręka-
wicesupercyborgów.Zaledwietydzieńtemustwo-
rzylizpatyczkówpolodachanimatronicznąrękę,
którąSilaswykorzystałwswoimfilmie.Rodzeń-
stwopomogłokumplomzaprojektowaćrównież
manekinadoscenakcji,ponieważnawetkochający
kaskaderstwoDeMarconiemiałochotyspadaćze
schodów,wyskakiwaćprzezoknostrychuirobić
innychszalonychrzeczy,którewymyślałSilas.
Teslawynajdowałaróżnezajęcia,żebynietęsk-
nićzarodzicami.Jejbratniezamierzałonich