Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Przecieżimpomagamy–stwierdziłaTesla.–
Dziękinamniktniepadnienazawałserca.
Pochwilirodzeństwoznalazłosięwjasno
oświetlonymlabirynciekorytarzyobiałychścia-
nachłączącychkolejnesalewystawowezbiurem
muzeum,warsztatamiimagazynami.
Dziewczynkaskręciławlewo,przebiegłakilka
metrów,poczymobróciłasięnapięcieiruszyła
wprzeciwnymkierunku.
–Tędy!–zawołała.
–Ummm…–jęknąłNikiiruszyłzanią.
Gdzieśzanimirozległsięgłośnykrzyk.
–Porazpierwszysięniepomyliłaś–skwitował
chłopiec.
Teslaznówsięobróciła.
–Nodobrze,toteraztędy–dodała.
Kilkasekundpóźniej,pokolejnymskręciewpra-
wo,skręciewlewoizawrotcewślepymkorytarzu,
rodzeństwowkońcudotarłodocelu:niewielkiej,
wręczciasnej,stołówkipracowniczej.Znajdowały
siętamtylkojedenstolik,jednalada,jednamikro-
falówkaijednaotwartalodówka.
Przedlodówkąstałakobietaipatrzyłanaprzed-
miotumieszczonypomiędzysześciopakiemsłod-
kichnapojówwpuszkachaplastikowymipudeł-
kamiobiadowymi.
NIKIITESLA
MAGICZNARĘKAWICASUPERCYBORGA
11