Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
6
PRZEDmOWa
fałszywymiprzesądami,czyprzedzawistni.
kami.
nieusiłującdociekaćmotywów,dlaktórych
autorzystarożytniinowożytniutrzymywali
materięwmrokumilczenia,awnajlepszym
wypadkuzarysowywalijedyniewsposób
niepełny,poprzestanęnawyłuszczeniupowo.
dów,któreskłoniłymniedojejomówieniaex
professo.
Słynnyastrucwtraktacieochorobachko.
bietpozostawiłnamnatentematkrótkiszkic
połacinie,któryztrudemchybawymknął
sięskromnościjegouczonegopióra;wdo.
datkupostanowiłnapisaćgowtymjęzyku,
abyniedaćdońdostępuoczompospólstwa
iumożliwićpoznaniegojedynieludziomwy.
kształconymizobowiązanymzewzględuna
swąprofesjędozaradzaniazakłóceniompo.
rządkunatury.
nieośmielęsiępotępiaćnadmiaruskrom.
nościczłowiekatakszacownego,aleteżnie
uważam,żejegomilczeniemamocobowią.
zującegoprawa.Wiem,żekażdy,ktopisze
kupożytkowibliźnich,powinienznaćpraw.
dziwegraniceprzyzwoitościiprzestrzegać
ich;