Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
***
WMiędzygórzuuMichałaFostowicza.Drogadoniegojeszcze
zaśnieżona.Wczesnawiosna.CiekaweicorazgłębszeobrazyMichała.
Niezłe.Tomożesięprzytrafićtylkotakzwanymsamorodnym
artystom.Bowiększości„profesjonalistów”wystarczapapierowy
dyplomjakodowódichartystyczności.Noijegoobsesyjnerozważania
natematBlake’a.Tozaślepieniepogłębiasięwnimodlat.Alicja
mizerna,aleheroiczna.Apejzażwokółjakpogruntownymstriptizie.
Nagośćgóriwogólewszystkiego.Wracamypociemku.Bystrzyca
Kłodzkawyglądawciemnościachjakimperiumdemonów.
(kwiecień1994)
***
Ekonomistamapomysłynarozwiązaniedrażliwychkwestii
społecznych.Naprzykład,umiejętniesterującwzrostembezrobocia,
równocześnie„generujemyzatrudnieniedlawielkiejliczbyludzi”.
Atourzędnikówwurzędachzatrudnienia,ekspertów,doradców,
instruktorów,ochroniarzytychżeurzędów,sprzątaczekitakdalej.
Możnateżpomyślećozawodowychbezrobotnych.Przychodziliby
gdzieśdopracyiwramachobowiązkówsłużbowychniewykonywali
żadnychrobót.
***
Zapalenieduchaśrodkowego.Przesłyszałemsię,czycośtakiego
powiedziałmilaryngolog?Odwiedziłemgozpowoduniegroźnego
zaburzeniasłuchu.
***
ZaprosilimniedoPegaza,któregoszefemjestobecnieAndrzej
Urbański.Tylenowego.Całąresztępamiętamjeszczezczasów
Wierzyńskiego,któryzatakzwanejkomuny,podobniejakteraz,
pracowałwmediach.Nicmiłegomnieniespotkałorutyna,bałagan,