Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
W2008r.liberalnyświatmógłbyćspokojny.WStanach
ZjednoczonychtriumfowałBarackObama,pierwszy
niebiałyprezydent,akomentatorzypowszechnieogłaszali
nadejścienowej,„postrasowej”Ameryki.Połowaglobu,
wstrzymującoddechizełząwzruszeniawoku,patrzyła
nanieprzebranetłumypodMauzoleumAbrahama
LincolnawWaszyngtonie.WPolsceDonaldTusk,
„premierwkrótkichspodenkach”,pogrzebał
populistycznąCzwartąRzeczpospolitąiobiecywał
milionomnowąepokę,wktórejPolkiiPolacybędążyć
w„drugiejIrlandii”wstąpiwszynadrogę
kugospodarczemucudowi,wolnościosobistej
ieuropejskiejprzyszłości.NawetwRosji18lat
poupadkuZwiązkuRadzieckiegomiałobyćjużinaczej
ilepiej.NowyprezydentDmitrijMiedwiediewmiałożywić
nadziejeklasyśredniej,dogadaćsięzZachodeminawet
zbudowaćpodMoskwąrosyjskąDolinęKrzemową.
Oczywiściebyłyiproblemy.Amerykańskągospodarką
wstrząsnęłajużpierwszafalakryzysu.Nadgruzińskim
niebemledwocoprzestałyświstaćpociski,Irakiemznów
targałaprzemoc,aamerykańscyżołnierzeginęlirównie
częstocowpierwszychlatachwojny.Gdyjednakliberalni
komentatorzy,analityczkiidziennikarzespoglądali
nastanswoichdemokracji,politykęwewnętrzną,wzrost
znaczeniapolitycznegocentrumbyliprzekonani,żeidą
latatłusteiżepierwszadekadaXXIw.,takburzliwa,która
narodziłasięnagruzachWTC,kończysięwłaśnie