Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wkońcu,zdeterminowana,bywydusić
zsiebiechoćsłowo,podeszłamdoniego.Ja-
kubnatychmiastzamknąłmojeustapocałun-
kiem.Niezamierzałamsięprzedtymbronić.
Całemojeciałoobezwładniłouczuciemelan-
cholii.Odwzajemniającskładanenamoich
wargachmuśnięcia,pragnęłamzatrzymać
czasizalepićwsercudziuręwypalonąprzez
zdradę.Jakubprzytrzymywałmojątalięwtak
intensywnymuściskuswoichszorstkichdłoni,
jakbyzanicwświecieniezamierzałodpuścić.
Zwinnieprzyparłmnieplecamidoregału,po
czymdźwignąłizarzuciłmojenoginaswoje
biodra.Rozkoszowałamsięjegoobecnością
izniewalającymzapachem,aonpieściłmnie
zapalczywie,sunącwargamiodust,wzdłuż
brodyiszyi,dodekoltu.
Brakowałomiciebie,Laila!Takcholer-
nietęskniłem!wymamrotałzlekkąchrypką
wgłosie,nieprzerywającpocałunków.
Rozpięłamjegoramoneskę,bypoczućide-
alniewyrzeźbionytors.Panującemiędzynami
napięcierozchodziłosiępocałejksięgarni.Nie
chodziłonamobojgujedynieoseks,aouze-
wnętrznieniesłabościdodrugiejosoby.Przez
okresrozłąkimojepragnienieJakubanieprzy-
gasło,wtymmomenciezaśuderzyłozezdwo-
jonąmocą.Przymykającokonacałąpodłość,
którejzjegostronydoświadczyłam,gnałam
dozjednoczenianaszychstęsknionychciał.
NieoczekiwanieJakubprzytrzymałmoje
dłonie.
20