Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zamierzałapowierzyćnampieczynadzgromadzonymiprzezsiebie
dobrami.Jejzdaniemtylkobyzmarniałypodtakąkuratelą–Friedrich
bowiem„wdałsięwojca",Samuel„grzebałbytylkowziemiistarych
skorupach",ajabyłem„lekkomyślnymmłokosem”.Takwięc
naschedępoojcu–dośćznaczniepowiększonądziękiopiece„Zośki”
–musieliśmyczekaćdochwili,gdypołączysięonaponownieznaszej
świętejpamięcirodzicielem.
NaŚląskuznalazłemsię,zamieniwszymojestanowisko
wksięstwiekrośnieńsko-sulechowskimnatakiesamowksięstwie
świdnicko-jaworskim.Skądtadecyzja?Powódbyłprozaiczny
–zJaworapochodziłamojażona,córkaprymariuszaksiążęcego
kościoła,kobietabezwątpieniapiękna,niedarzącamniejednak
niczym,próczniechęci,oczymnajdobitniejświadczyłyzamkniętedla
mnieodpierwszejnocydrzwijejsypialni.Zdecydowaniewiększy
afektżywiłdomojejosobyteść,którynamówiłmnie
doprzeprowadzkinaŚląsk.
Nasprawyzawodowe,wprzeciwieństwiedoosobistych,nie
narzekałem,aponieważpracaniezabierałamizbytwieleczasu,
musiałemznaleźćsobie–wzwiązkuzowymistalezamkniętymi
drzwiami–jakieśzajęcienadługiewieczoryibezsennenoce.Wten
sposóbwróciłemdolekturydziełmedycznych,atakżedozbierania
okazówroślin,minerałówiskamielin.Towarzystwomedyków
uwielbiałemodmłodychlat,główniezasprawąmegostarszegobrata,
Samuela,który,uzyskawszydoktoratwJenie,otwarłpraktykęlekarską
wŻaganiu,potemzaśprzeniósłsiędoZielonejGóry.Podjego
wpływemrównieżja–zzamiarempójściawjegoślady–zacząłem
czytaćHipokratesa,GalenaiDioskurydesa.Matkastwierdziłajednak,
żejedenmedykwrodziniewystarczyizaczęłamizachwalaćzalety
studiówprawniczych,takjakwcześniejdrugiemuzmoichstarszych
braci–Friedrichowi–zachwalałateologię.Niewiedząc,corobić,
poprosiłemoradęSamuela,onzaśpoparłstanowiskomatki.Takwięc,