Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
M.Karwat,Ozłośliwejdyskredytacji.Manipulowaniewizerunkiemprzeciwnika,Warszawa2006
ISBN978-83-01-14966-6,©byWNPWN2006
40
CzęśćI.Krytykamerytorycznaachytranapastliwość
leczpoczuciepowinnościzwiązanezwyznawaniemokreślonychideiireguł.Krętacz
nie„polemizuje”(nawetjeślitaktonazywa),leczzajmujesięekwilibrystykąsłowną.
Pieniaczniepodejmuje„polemiki”,leczusiłujeinnychzagadaćizakrzyczeć.
Tym,coodróżniapolemikęodinnychrodzajówpublicznietoczonychsporów,jestrównież
jejforma.Ogólniemawiasię,żewkażdejróżnicyzdańwiększyspokójiwyrozumiałośćwobec
przeciwnikaokazujetenzdyskutantów,którymabardziejoczywistąrację.Obserwacjata
właśniewprzypadkupolemikiznajdujepełnepotwierdzenie23.
„Bardziejoczywistą”niewdosłownymsensie„oczywistości”danejzgóry,lecz
wtymsensie,żejegoargumentacjajestbardziejprzekonywająca,rzetelna,iwidoczne
jestzrozumieniedlań,podzielaniejegostanowiskawodbiorzeświadkówlubuczestni-
kówdyskusji.Itawiększapowściągliwość,zrównoważeniefaworytadyskusjitozjawisko
zrozumiałe.Poczucieczystegosumienia(argumentacjairoszczeniazpokryciemwrze-
czywistości),doznawanasatysfakcjamoralna,atakżedobrzepojętapewnośćsiebie(brak
obaw,żemojątezęłatwobyłobyobalić)sprawia,żemożnaprzyjąćpostawęotwartości,
tolerancji,zaciekawieniatym,conamniezagraża.Natomiastnadrabiaagresjąten,kto
czujesięmniejpewnie,azwłaszczaten,ktosamjestświadom,żebrakmuargumentów.
WtymkontekścieM.Szulczewskiprzypominaznaczenierzeczowości,opano-
waniaikulturywkrytycepodyktowanejwartościamipozytywnymiipostawąpryn-
cypialności:
Nawetbardzozasadniczemusprzeciwowiwobeccudzychpoglądówniemożetowarzy-
szyćzacietrzewienieinapastliwość.Niechodziprzytymtylkoozwykłąuprzejmośćitakt.
Trzebawystrzegaćsięwszystkiego,comogłobyzaciemnićistotęsporu,utrudnićwyjaś-
nienieidojściedoporozumienia24.
Merytorycznenastawieniewsporzeiwpolemicepoleganatym,żestrony
zmierzajądoustaleniafaktówlubzweryfikowaniazasadnościinterpretacjipewnych
zjawisk,sprawdzeniaspójnościiprawomocnościargumentacjinarzeczokreślonego
stanowiska,aniepoprostudoustalenia,wszystkojednojak,„ktoważniejszy”,„kto
lepszy”,„ktosilniejszy”,ktokomuskuteczniejodmówiracji.Oczywiście,bądźmy
realistami.Niejestmożliwazupełnaidosłownabezinteresownośćstron.Każdemu
zuczestnikówkontrowersjizależynatym,abytojegopogląd,ocena,decyzjaoka-
załysięsłuszne,abytojegowizerunekwkonfrontacjizestanowiskiemprzeciwnym
iwizerunkiemoponentawypadłkorzystniej.Tozaśrodzipokusę„droginaskróty”,
tzn.stronniczości,wybiórczości,tendencyjności,takżeobłudy.Pokusęspotęgowaną
przezwpływemocjiwłasnegozaangażowania,równieżprestiżowego,orazchoćby
mimowolnejniechęcidooponenta.
Te„powinności”niebywająwpraktycełatwedourzeczywistnienia.Polemikatoczysięprze-
cieżzazwyczajwsytuacjikonfliktowej,gdyuczestniczącewniejstronynietylkomająod-
miennepoglądy,aletakżegdytowarzyszytemunagromadzenienegatywnychemocji,które
23Tamże.
24Tamże.