Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
natymświecie.Jakbynocobiecywałatemumiastuwolność.Ale
tawolnośćjestiluzją.Jestkolejnąkartąwrękachprzewrotnegogracza.
Ktorozdajekarty?Więcwciążtrwanoc,atypróbujeszrozwiązać
zagadkęmiłościi...Możetosprawagwiazd.Alboiksiężyca,który
nieustanniehipnotyzujeswoimświatłemścianybudynków.Wieżowce,
wktórychpaląsięświatła.Temiliardyrozświetlonychpunkcików.
Wkażdymztychpunktówtlisięczyjeśżycie.Miliardypragnień,
pożądań,nienawiści,zdrad,rozstań,nadziei,marzeń.Każdyztych
punkcikówmożeukrywaćwsobietwojąwymarzonąmiłość.Każdy
wieżowiecjakosobnemiasto.Ionozaczynakierowaćsięswoimi
prawami.Sprytnieobmyślanymi,taksprytnie,byprzywołać
tenajprymitywniejszeizwierzęcemechanizmy.Alemiłośćtowolność.
Tylkomiłośćjestwolnością.Miłośćjestpoezją.Poezjateżjest
wolnością.
Miłośćjestdlamnienajważniejsza.Możedlatego,żejesttajemnicą.
Najpiękniejszątajemnicąświata.Niktnigdymnieniekochał.Czy
biorobotynierozpoznaływemniebiorobota?Tousuwaniesięnadrugi
plan.Tookrążaniemniekażdymsłowem.Tonieustanneobserwowanie
moichodczuć.Aleniktnigdyniewyznałmimiłości.Jakbywyznając
miłość,musiałwyrzecsięprzynależnościdoZiemi.Więckierujenimi
lęk.Obawaprzedniezrozumiałym.Więcmówiąmi:Nieobiecujsobie
zbytwiele,izawsze,iwszędziemnieopuszczają.Iznówmówią:
Zawszebędzieszsama.Iuśmiechająsięnamójwidok.Icośszepczą
międzysobą.Niekiedypróbująmnienawetdotykać,aleczyniątotak,
jakbydotykalijakiegośobcegociała.Niekiedypróbująmniecałować.
Niekiedy.Iwtedycałastajęsięmiłością.Każdymilimetrskóryodbiera
bodźceuczucia.Każdymilimetrniebaodczuwaczułość.Iznów
odrzucają.Wtedypojawiasięsłońce,wszędzietam,gdziemyślę
onim.
Tęsknię.Tak,znamdobrzetouczucie.Tęsknotajestwyrozumiała.
Trzymamnienadystans.Tak,jeszczebardziejtęsknić.Zaczym?
Zaniczym.Zawszystkim.Zautraconym.Codzienniecośtracę
zeświatadlaświata.Aletenświatmylimisięzjakimśinnym
światem.Wsumiejestichniezliczonailość.Takjakniezliczone