Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NowyJork,Hell’sKitchen
Nadworzetrzymałjeszczelekkimróz,alebyłosłonecznie
iprzyjemnie.Wpowietrzumożnajużbyłowyczućzapach
zbliżającejsięwiosny.Pięknablondynka,AdelineDover,
szukałaparkingudlaswojegostaregofordapikapa
zsiedemdziesiątegodziewiątegoroku.Rozglądającsię
naboki,mijałatłumyludzinaulicach,pędzącychjak
zawszewpośpiechuprzedsiebie.Odponadpiętnastu
minutjeździławkółkoinieznalazłajeszczeżadnego
miejscadozaparkowania.Podrodzeminęła
zatoconajmniejsiedemirlandzkichbarów.Odkąd
zamieszkałatuzeswoimwujem,miaławrażenie,
żeprzenieślisiędoIrlandiiipoznajeswojekorzenie.
Trudnobyłonieprzyznaćjejracji,ponieważwszędzie
powiewałyamerykańskieiirlandzkieflagi,aprzykażdych
drzwiachwejściowychdopubówmożnabyłoznaleźć
nazwiskowłaściciela:O’Callaghan,O’Donnellalbo
O’Rilley.Niemusiałanawettamzaglądać,żebywiedzieć,
żewśrodkusiedząmiłośnicyguinnessa.Każdegoroku,
nakilkatygodniprzedDniemŚwiętegoPatryka,cała
dzielnicazdnianadzieństawałasięcorazbardziej
zielonaimagiczna,niczymzbajki.Hell’sKitchen
wNowymJorku,położonamiędzyTrzydziestąCzwartą
aPięćdziesiątąDziewiątąUlicą,ciągnącasięodÓsmej
AleidorzekiHudson,stawałasięIrlandią.Zrobiłosię
bardzoświątecznie,dlategotaniedzielabyładlaAdeline
dobrąokazjądopodziwianiaprzystrojonychnazielono
pubówiwitrynsklepowych,wktórychjeszczeniedawno
migaływalentynkoweserduszka.Ustąpiłyoneteraz
miejscaświecącymgirlandomzzielonejkoniczyny