Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przestarzałatechnologia,aledosamoobronywystarczy.
Szybkim,pewnymkrokiemwyruszyłnaprzedmieścia.
Spojrzałnazegarekiprzyspieszyłjeszczebardziej:
niespełnadwiegodzinypozostałodogodzinypolicyjnej,
ajegoprzepustkawsobotniąnocjestnieaktywna!
Musiałczymprędzejpędzićdocelu.
Gdyjużtamdotarł,oczamiprzeszukiwałniebo.Choć
widziałichjużnieraz,zakażdymrazemwidoktych
obiektówlatającychzapierałmudechwpiersiach.
***
Tymczasemnaprzedmieściach,wpewnejstarej,
niepozornejfurgonetceskrytejpośródkrzaków…
–Carl,William–raportujciesytuację,odbiór.
–TuWilliam.Nadalstacjonujemywustalonym
punkcie,tu,gdziespodziewamysięgospotkać.Zebrały
siętujużdziesiątkiludzi,wgapiająsięwniebo.Żeteż
nadalsiętymekscytują!Toprostylud,czymożebrak
imlepszychrozrywek?Amożejednoidrugie?
–Nieważne.Skupciesięnazadaniu.Musicie
goprzekabacić.Odtegozależypowodzenieoperacji.
–Niemaproblemu,liderko!Nietakichłamaliśmy
naprzesłuchaniach,he,he,he!Jakichnarzędziwolno
namużyć?
–Nietorturujciego.Myślę,żeobejdziesiębeztego.
Carl,czytyteżmniesłyszysz?
–Tak,Wiki,słyszę,słyszę.Aniemożemygoodjebać,
jakjużnampowieto,cochcemyusłyszeć?
–Nie.Będzienamjeszczeprzydatny.Kontynuować
obserwacjęceluizgarnąćgowodpowiednim