Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Grunwald,byłydwamiecze,terazdwakoła.
byliśmyizwiedziliśmykonkretnemiejsce.Byłytopunktybardzodobrze
rozpoznawane-potrafiłyjenazwaćnawetosobymającekiepskiepojęcie
ogeografiiPolski.Wspomnętu,żeponieważnapoczątkulat70.XXwie-
kuwprasie,telewizjiiradiunajwięcejinformacjiociekawychzakątkach
wPolscedotyczyłoprzedewszystkimpamiątekhistorycznych,więcteż
iplannaszejpodróżybyłskoncentrowanynategotypuatrakcjachtury-
stycznych.Dodyspozycjimieliśmymapę-najzwyklejszą,fizycznąmapę
Polski.Niebyłowtedyprzewodnikówturystycznych,jakieznamyobecnie,
aniplanówmiastzewskazanymiatrakcjami.Pytaliśmyzatemnapotka-
nychludziodrogędokonkretnychmiejsc,czytaliśmydrogowskazy…Jeśli
zabłądziliśmy,tomieliśmyproblem:nietylkotraciliśmyczasnapowrót
nawłaściwątrasę,alezużywaliśmynatowieleenergii.
Wczasienaszejpodróżytandememwszystkobyłonaoko,napamięć,
nadopytywaniesię…Tobyłopodróżowaniezludźmi,którzynierazbyli
lepsiwprzekazywaniuwartościowychdlamnieiJankainformacji,niż
niejedenprofesjonalnyprzewodnikturystyczny-drukowanylubżywy.
Zludźmiwczasiepodróżymasięprzecieżcałyczaskontakt-podczas
przypadkowychrozmów,dopytywaniaocoś.Iwtedywłaśnie-przyoka-
zji-człowiekdowiadujesięowielurzeczach,którychnieznajdziesię
wżadnymprzewodniku.
22